"To Twoja dłoń
bliska choć obca wci±ż
i czy to twoja dłoń
dzi¶ się z ni± stało co¶
bo nieomylna się pomyliła
Czy to jest dłoń
łagodny ptak
a może to
się nie zdarzyło wcale nam
Czy to jest dłoń
uwierzyć w to jest trudno tak
ta sama choć
zostawiła dzisiaj nagle na policzku moim ¶lad"
* * * * *
Rozpocznę znowu te nudne rozważania na temat dłoni. Nie wiem dlaczego, ale bardzo mnie ostatnio zafascynowała. Jest w niej co¶ niesamowitego, takie podejrzanie paranormalnego!
Ona potrafi tak wiele... dać szczę¶cie, albo je zabrać.
* * * * *
Bo podobno dłonie s± krajobrazem serca. Czy to znaczy, że je¶li kto¶ ma brudne, niezadbane dłonie to jesgo serce wygl±da podobne?
Być może co¶ w tym jest - tylko nieuogólniajmy!
Czasami trzeba usi±¶ć obok i czyj±¶ dłoń zamkn±ć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będ± smakować jak szczę¶cie.
I choć niewidzialna to zawsze ta sama... dłoń.
* * * * *
Czasem chroni, czasem rani, zadaje ból...
Każda taka sama a jednak inna. Jakas obca...
Chłodna, oziębła, ciepła, czuła... - dłoń ponad wszystko.
* * * * *
"Je¶li jaka¶ dłoń ma miejsce w drugiej dłoni, to wła¶nie jest przyjaĽń"