Mówisz, że się boisz, nie chcesz nikogo, żyjesz bez złudzeń i starczasz za dwoje. Tylko zapomniałeś, przecież przejżałam Cię na wolot, ludzie są podobni, nie musiałam się bardzo starać. Czekasz, aż ktoś wyrwie Cię z samotności, nagle, bez strachu podejdzie weźmie za ręke i zacznie prowadzić. Poszedł byś, jestem tego pewna. Narzekając szedłbyś, biegł razem ze mną. Było by dobrze. Co prawda wyrwał Cię ktoś z Ciepłego, samotnego miejsca, już nie jest tak Ciepło, nic nie jest pewne. Możesz jednak powiedzieć, że jesteś szcześliwy, nie uciekaj ! Zostań i chodź, biegnij ze mną. Pokaże Ci szczęście, które jest w Tobie, znajdziemy je - napewno. Odmienie twoje życie.. ale nie uciekaj !
Z okazji Świąt życzę wam przede wszystkim szczęścia. Tego, które jest w was oraz tego nabytego, o które musimy walczyć każdego dnia.
Doceniajcie każdy dzień, chwilę i osoby dzięki którym na waszych twarzach pojawia się uśmiech.
Korzystajcie z życia nie raniąc innych.
Jeżeli czegoś niezmiernie pragniecie spełni się to - musi! Uwierzcie w siebie, w dobro ludzi wokół. Nie mówię tutaj o naiwności, chociaż nawet złudzenia czasami się przydają. Zdrowy rozsądek i wiara, wiara, wiara. Są w życiu rzeczy, na które nie mamy wpływu, musimy się z nimi pogodzić jak najszybciej, ze wszystkich sił próbować z tego wyjść i nie stać w miejscu bojąc się wszystkiego dookoła. Nie biec, ale przynajmniej wyprostowanym, z wiarą w Siebie brnąć powoli do przodu.
Ja osobiście jestem chora, mam ochotę położyć się.. i spać. Moje przeczucia, co do tego, ze smutek negatywnie wpływa na zdrowie jak zwyklę się sprawdzają.. no nic.. Posiedzę chwilę przy stole popatrze, posłucham.