Once You've closed the door...

...there's no turning back. 

Muszę pożegnać ważną w moim życiu osobę. Niestety, ale przez jej głupotę i upór, czyli przez nałóg alkoholowy. 

To smutne, że alkohol uznawany za narkotyk twardy jest legalny, natomiast marihuana jako narkotyk miękki nielegalna. To przykre, że to alkohol doprowadza do śmierci, że po nim człowiek jest agresywny, traci kontrolę nad sobą, swoimi czynami, swoim językiem, rzyga, a na następny dzień męczy go kac, z czasem człowiek wygląda coraz gorzej i gorzej, traci równowagę nawet na trzeźwo, ma zapadnięte, przekrwione oczy, jest wychudzony bo nic nie je, przestaje o siebie dbać, aż w końcu sięga dna, należy już do marginesu społecznego, rodzinie tej osoby jest za nią wstyd, bo znajomi widzieli tą osobę nie raz pijaną jak szła po kolejną butelkę wódki lub piwo.

To przykre patrzeć na upadanie bliskiej osoby. I jak powoli umiera. To przykre patrzeć na cierpienie osoby, dla której zmarła była całym światem.