Muszę przyznac ze ciezko podzielic 3 dni świąt na dwie rodziny, dlatego były one troche na "wariackich papierach", za to w gronie najwspanialszych :)
Pierogi i karp taty pozostaly dla mnie niezastapione, dom mamy zawsze będzie najpiękniej przystrojony, Agniecha jak zwykle byla za krotko, ilosci otrzymanych prezentow sie nie dolicze, a Borys rozswietlał usmiechem kazda twarz :) To i tak za malo na opisanie swiat, ale krzysiek mnie wyganbia takze do pozniej xp