Pluszowe love

Dzisiejszy dzień rozpoczęła wigilia klasowa. Nasze niezorganizowanie rozjuszyło Panią Karwasik do tego stopnia iż nie uczestniczyła w tym święcie, jedynie suymbolicznie podzieliła sie z nami opłatkiem. Nasza organizacja była niepojęta. Najpierw zabrakło czajnika, potem okazałuo sie, że i talerzyków brakuje. W końcu jednak udało nam się zjeść wigilijną klasową wieczerzę. Następnie poszliśmy na fakultety, na ktorych wraz z Kasią złożyłyśmy życzenia Pani Budzisz. Była ucieszona do tego stopnia, iż zdobyła się na małą pogawędkę z nami. 

Po szkole kupiłyśmy z Kasią łańcuszek do jej nowego pentagramu(patrz  zdjęcie), oraz poszłyśmy na rynek do cioci, gdzie spotkałyśmy Kubę i Michala sprzedających na rynku pieczarki. 

Po zakupieniu naszego ulubionego gatunku wina(znowu zdj. ) udałyśmy się do Agaty. W jej domu czekała na mnie niemiła niespodzianka. Chcąc pogłaskać psa schyliłam się, po czym ten złapał mój szalik. Gdy chciałam wstać, pies niemal rzucił się na mnie myśllał ze zabieram mu cosco do nuiego nalezy. 

Potem zjawiła się Natalka. Zaczęłyśmy puszczać sobie rockowe piosenki , a dziewczyny jadły ciasteczka (prezent od Trelki. 

Co wstyd przyznać wreszcie usłyszałam pare kawałków z Polskiej edycji Mam Talent. 

Bednarek ma ładne oczy i bardzo wczuwa sie w to co śpiewa, co sprawia, że jego muzyka nabiera głębszego sensu.

Natomiast w Lisieckim zachwyca nas jego skromność i delikatna barwa głosu.

Genek Loska za to jest bardzo charyzmatycznym intelektualistom :)

http://www.youtube.com/watch?v=G5E7DmrhsqI