Czasami chciałabym, by ta impreza w ogóle się nie wydarzyła. Fakt, że Mariusz, który porzucił Karolę dzień wcześniej i zaczął zarywać do mnie w jej obecności brzmi strasznie. Okłamanie mnie, że było to miesiąc przed imprezą-jeszcze gorzej. Ale jak może brzmieć fakt, iż pisał do mnie chcąc się spotkać, co ja traktowałam z dystansem. Następnie wiedząc, że nie ma u mnie szans pragnął powrócić do swojej poprzedniej dziewczyny.
Niestety na moją niekorzyść nakłamał Karoli, że to ja uganiałam się za nim (jak robi z resztą większość mężczyzn) a on mnie olewał. Niestety, ale prawda zawsze wyjdzie na jaw. Nigdy nie usuwam mogących pogrążyć kogoś wiadomości.. Myślałam, że świadczy to o mnie jako wielkiej świni. Szybko przekonałam się o tym, że tak nie jest.
Od najlepszej przyjaciółki dowiedziałam się, że Karolina mnie nienawidzi, ponieważ wierzy w wersje Mariusza. Pokazałam jej telefon. Nie mogła uwierzyć w to co widzi.
cyt. ,,Słoneczko dlaczego nie odpisujesz?''
,, Pewnie to dlatego, że jesteś chora Aniu, ale zobaczymy się wkrótce ;*''
,, Co słychać u Ciebie Aniołku;:*?''
,,Dlaczego nie odpisujesz?''
Po tym wydarzeniu zawołałyśmy Mariusza. Wyparł się wszystkiego. Gdy dowiedział się jednak, że Karolina wierzy w prawdę, zaczynał powtarzać: ,,dajcie mi wódki,...''
Po tym incydencie zakolegowałyśmy się z jego dziewczyną. Zaprosiła mnie nawet do siebie na Ludwików :D