Dzisiejsza wyprawa próbowała zaskoczyć kwietniowym świeżym śniegiem, robiła co mogła: był grad, potem wielkie płatki śniegu i szybko przemoczone ubranie, następnie wiatr chłodził mnie do szpiku, a błoto przysypane śniegiem witało moje buty mokrymi objęciami, kiedy zapadałem się w nie do połowy łydki :)
Ale dzisiejsza wyprawa nie wzięła pod uwagę, że biegałem całą zimę i nie wzusza mnie to. Tylko jedno. Jedno naprawdę mi dzisiaj dało popalić - bieg pod górę, czyli to czym różni się bieg alpejski od biegu anglosaskiego - w tym pierwszym biegnie się cały czas pod górę i nie ma w tym czasie zbiegów. Cisnąłem więc na Wielką Sowę cały czas pod górę i dobrze się rozgrzałem :) to był mocny trening!
Ps. Zdjęcia ze szczytu nie wrzucam, nie ma sensu - nic nie było widać :)
29 SIERPNIA 2023
9 LIPCA 2023
12 CZERWCA 2023
1 MAJA 2023
1 MARCA 2023
7 LISTOPADA 2022
13 WRZEŚNIA 2022
11 WRZEŚNIA 2022
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: Ja patki91gdJa patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24