Dzis spierdoliłam opcje, nie wiem co jest, ale zawsze nawpierdalam się rano, a potem do konca dnia głoduję.
To też nie jest w porządku, bo przeciez organizm nie zadąża trawić jak trzeba.
Mam zupełnie inny pomysł.
zamierzam PLANOWAĆ posiłki na każdy kolejny dzien, dzieki temu będe miała z gory narzuconą dyscypine.
dzisiejszym bilansem nawet nie chce się chwalić, chce zapomnieć.
Skoro jutro poniedzialek, to ...
rano owsianka z 5 lyzek
do szkoły wezwę bułkę razową lub 2 kawałki razowego chleba
jak wroce, zjem albo owsiankę z 4 lyzek lub jesli będą to 5 pierożków z serowo-owocowym farszem
nie wiem ile to kcal, ale znajac mnie to bede najedzona, a nie nazarta. a o to tu chodzi przeciez