...bo anglezować na oklep też można!
nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie
Miało być fajnie.MIAŁO! Kurwa kurwa kurwa!
Już miałam wszystko zaplanowane - w niedzielę rano śniadanie,chodzenie po rynku,jakby była Basia,to odwiedziny na pastwisku i od razu sesja zdjęciowa,potem odwiedziny u Nory i Norkana,odwiedziny wujka Moniki i jego rodzinki,ewentualna jazda na Norze - ćwiczenia w kłusie,powoli zbieranie,zakręty,wygięcia,zmiana tępa,reakcja na łydki,potem obiad i po obiedzie do Raciborza...
Mogłam się tego spodziewać.Mogłam.Ale wyszło jak zawsze.Tylko wspomniałam o tym wszystkim i już jest ustalone - nie jedziemy!
Kurwa kurwa kurwa!Nawet w horoskopach było napisane o tym krótkim wyjeździe!No nie wierze!
Kurwa,czy ja dla moich starych już się nie licze?Czy naprawdę aż tak dużo wymagam?Czy nie obchodzi ich to,że ja KOCHAM KONIE i że chce coś wreście robić w życiu?
To miał być już ostatni wyjazd tego typu.Były sobie marzenia córusi.Oczywiście.Już od 2 tygodni nie byłam na koniach.Super.
O wspólnym wyjeździe do Kortowa nawet nie ma mowy.Przecież cały dzień zleci,spsuję im humor,zniszczę wszystkie plany i stracą kupę pieniędzy! i w ogóle!
Matko,tak bardzo chcę jeszcze raz zobaczyć tego urwisa Norkana,poczuć cieplutki grzbiet Nory,spojrzyć w biedne oczy Basi,posiedzień na pastwisku z Wolantem,Morką,Litwinką i Moherkiem...Chcę jeszcze raz na całość wygadać się z Karoliną i przedrzeźniać się z Felą!
Chcę tylko tego.Czy to tak dużo...?
I bądź tu kurwa szczęśliwym.
"Znacznie bardziej
od własnych porażek
bolą nas sukcesy innych."
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.