Norkan ^^
Ahhh,jak bym chciała jeszcze raz znaleść się na cieplutkim grzbiecie jego mamusi,Norci ^^ Ta klaczka naprawdę cholernie szybko się uczy!Wtedy byłam 4 osobą na jej grzbiecie i 1 "rekreacyjną",a już reagowała na łydki i normalnie zakłusowywała już nie z bata,już z samych cugli (wyobrażacie sobie jazdę na cuglach od wozu,które mają chyba 3m długości? ) - KOŃ DO BRYCZKI.No ja nie moge.Cuda ludzie,cuda potrafiła pode mną.Chyba jednak zostanę tą zaklinaczką koni
"Nie ma większej tajemnicy
niż magiczna więź łącząca
jeźdźca z koniem"