Taka mgła utrzymywała się od 4 rano do około 8,
w tym czasie szef pojechał se w teren zostawiając mnie z 2 panikującymi końmi w stajni
:)
Nie mogę jechać w teren,nie mogę galopować...
widzicie teraz jak świetnie jeżdżę? :D
Jutro o 4 rano czeka mnie długi spacerek (bo biletów nie mam,a u kierowcy o tej porze nie kupię) na przystanek gdzie pędzą tiry,
spotykam się z Kasią i nakurwiamy na stajnię.
Zapewniam jeszcze raz Kasiu - to nie są konie,które znałam,z którymi pracowałam i które chciałam zobaczyć.Przygotuj się!
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.