Wysyłajcie swoje opowiadania na maila :)
CZĘŚĆ PIĄTA
Poranek. Dzisiaj zamiast budzika Ewlyn usłyszała dźwięk dzwoniącego telefonu.. Był to Chris.
- Hej mała, wyjdziesz? Jestem w parku.
- Cześć. odpowiedziała już z uśmiechem na twarzy - Jasne, że tak, daj mi tylko 5 minut. Ogarnę się i już do Ciebie idę.
Ewlyn jak najszybciej robiła wszystkie czynności, które wykonywała codziennie w powolnym tempie.
Chciała jak najszybciej zobaczyć te duże niebieskie oczy i promienny uśmiech.
Ubrana, uczesana, umalowana wyszła w pośpiechu z domu. Zapominając o wszystkim innym.
- Hej! Stało się coś? Czemu przed szkołą chciałeś tak nagle się spotkać?
- Po prostu pomyślałem, że dziś odpuścimy sobie szkołę i pójdziemy do mnie. Moich starych nie ma. Wyjechali na 3 dni poza miasto.
- Cóż. Rok szkolny dopiero się zaczął, a to byłyby już moje drugie wagary. Ale Tobie nie sposób odmówić. Więc.. czemu nie. Idziemy. Gdzie mieszkasz?
- Chodź, pokażę Ci. - złapał ją za ręke i pociągnął za sobą. - Mam nadzieje, że lubisz kanapki z serem? Niestety nie zrobiłem jeszcze zaopatrzenia w lodówce. - chłopak roześmiał się, otwierając dziewczynie drzwi do jego domu.
Po 5 minutach byli już w jego pokoju. Ściany pokoju były ciemno-fioletowe, a na nich pozawieszane plakaty różnych zespołów. Garderobę miał ogromną, w końcu - gwiazda.
- Chcesz coś do picia? - zapytał.
- Nie, dziękuję. To co porobimy? - zapytała skrępowana dziewczyna.
- No może to..
Chłopak zaczął ją całować. Na początku nie schodził poniżej twarzy. Ewlyn to nie przeszkadzało. Podobał jej się i to bardzo.. Więc czemu nie miałaby się z nim całować? Czuła do niego coś więcej niż tylko zauroczenie. Nie chciała jednak niczego bardziej intymnego.
Chris nie chciał bawić się w zwykłe całusy. Chciał czegoś więcej. Zaczął powoli rozbierać Ewlyn. Co dziewczynie ani troche się nie spodobało.
- Przestań!
- Czemu? Przecież wiem, że chcesz. Pragniesz mnie tak samo jak ja pragnę Ciebie.. Od samego początku myślałem, że tego chcesz.. Bo przecież na mnie lecisz, nie?
- Nie, Chris! Myślałam, że coś dla Ciebie znaczę.. Że nie chodzi Ci tylko o seks. Pomyliłam się.. Jesteś taki jak inni! Jesteś zwykłym dupkiem!
Christopher nie zważał na to co mówi do niego Ewlyn. Coraz natarczywiej zaczął się do niej dobierać. Przytrzymał jej ręce.. Ale dziewczyna zdołała się od niego wyrwać i jak najszybciej wybiegła z tego domu.
CDN
Pisała: ingrijit