photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 CZERWCA 2008

uciekaj tedy.

Od dwóch dni badawczo,z nutką ironii, obserwuję świat nasz wspólny. Minęła godzina 5.00 w Radio Zet. Siedzę przed oknem, nagle wchodzi Garyś - jedziemy do Warszawy. Znowu siedzę w oknie, na oknie, na parapecie, wychodzę na spacer, a teraz Bydgoszcz, następnie gwałtowny zryw - upadają nożyczki na panele krono original i... wyjeżdżamy do Poznania, kilka dni przerwy spędzonych na rozglądaniu się dokoła siebie. - Gdzie mamy jechać? - Przecież ty masz mapę. Mapę i kompas. - Nie potrafię... Nie umiem się nimi posługiwać. Na tylnym siedzeniu gniją morele i czernieją banany, duszność wpełzła do środka samochodu przez okna na oścież otwarte, w portfelach skórzanych kilka złotych, a Jurkowi wypadła przez dziurę w spodniach sakwa złota, oszczęności nasze ostatnie. Wbrew logice jedziemy na południe. Jesteśmy niepełnoletni, rozgrzani, dzicy i spoceni - słońce smali nas niemiłosiernie po karkach. Garysiowi na oczy mgła zaszła, Jurek pije ostro i nie rusza go ni położenie nasze tragiczne, ni nasza wątła przestrzeń finansowa, Mezel wdzięczy się do panien (ale panny drogie), a ja ukrywam się pod wątłym, niczym nasze zasoby finansowe, cieniem mętnie zwisającej i przepalonej latarni na drodze numer ileś tam, krajowej. Garyś owionięty smolistym słońcem padł pod zderzakiem, Jurek zaczął chromać na nogę (nie przeszkadzało mu to w obaleniu trzeciej butelki słowiańskiej rakiji), Mezel skompromitował się i odszedł z głową opuszczoną od kobiecin, a ja... ja? Ja miotałem się w kurzu już europejskim i miałem członki wszystkie przemęczone, kropli wody spragnione i moja obła od alkoholu wątroba przewróciła się do góry dnem. Siedzimy wszyscy sztywno, z głowami na szyjach, niczym na pal nabitymi, twarze wywichtane i przenicowe, do twarzy ludzkich niepodobne. Gdzieś za horyzontem zmiana pejzażu. Jestem głodny. Jestem spragniony. Patrzę, obserwuję świat nasz wspólny. Widzę patriotów ze zwisającymi zza okien samochodów flagami biało-czerwonymi, oglądam rozsterki miłosne pewnej pieguski, widzę jak mijają mnie autobusy, serpentyny linii kolejowych, wylewność anonimowego bohatera na swoim photoblogu, kradzież kajdanek policyjnych i dziwki na drodze, umalowane na podobieństwo Panien z Awionionu. Miasta mniej lub bardziej industrialem przeżarte hańbią mnie od wewnątrz i od zewnątrz. Żyć mi i moim poplecznikom nie pozwalają, utrudzają nas w boju o wodę, o kropelkę rakiji jurkowskiej, o wodę, święcona, szatańską - obojętnie. Mezel poczuł się szczęśliwy, chociaż szczęście jego miało być za chwilę przerwane przez ulewny deszcz z małopolskich chmur. Wypuściliśmy się w podróż z chłopakami bez taktyki, bez wody, z wódką i dziurami w portkach. Nie wziąłem niczego do pisania. Byłem wolny od formy, ale ona prędzej czy później sama przyjść do mnie musiała. W ten duszny, parny wieczór dnia któregoś czerwca siedzę i zostałem zdobyty przez formę, przez cząstkę gówna, którą zjadam codziennie rano budząc się. Czy to pod nieczynną latarnią, czy w samochodzie marki Ford, czy też w moim zielonym łóżku z różową narzutą skropioną białymi plamkami spermy.

Komentarze

psyhopatka o no jak miło ;p stamtąd jest niecała godzina drogi autobusem do tak zwanego "końca świata" a kiedy się dla ciebie zaczynają wakacje ?
10/06/2008 15:33:48
martynkastrachowa pięknie ;) pozdrawiam ;*
10/06/2008 14:46:22
jutroodziesiatej Bo rano trzeba wstać! xD Kto rano wstaje, temu pan buk daje:]
Dzień dobry więc, Panie Michale.
10/06/2008 6:48:41
psyhopatka 40 km. od wrocławia.
09/06/2008 23:40:15
psyhopatka to powiedz mi, jak będziesz ;-) potańczymy sobie ;D
09/06/2008 23:33:00
psyhopatka ok ;-) a daleko mieszkasz?
09/06/2008 23:21:27
jutroodziesiatej Jakiego koloru? Jak ja Ci wybiorę, to yuuuhu! ;'dd


A Ty czego spać nie idziesz? :/
09/06/2008 23:19:44
psyhopatka zatańczymy do wszystkich ! ;))
09/06/2008 23:18:08
jutroodziesiatej Po strój kąpielowy jadę, kcesz tesh? xD


A ten jęzor na wierzchu co robi?! < kopie z glana >
09/06/2008 23:14:29
psyhopatka właśnie zauważyłam. pisałeś o tęsknocie? czemu nie czytałam?
09/06/2008 23:13:43
psyhopatka już sobie słucham ;-)
nie znam tego zespołu. a jaką piosenkę proponujesz? tylko poproszę link na wrzutę albo inny z tych
09/06/2008 23:05:50
jutroodziesiatej Ty, kpisz sobie z Tośki? Nawet nie próbuj, bo biję [z chęcią niemałą^^].

Dobrej nocy, a jutro do szkoły, marsz! :] A ja Cię z targu pozdrowię. :D
09/06/2008 22:59:49
psyhopatka nie wiem, czy lubisz to co ja.
09/06/2008 22:57:26
jutroodziesiatej Tośka wierzga mi na kolanach. Czasem pobawi się dziurami w spodniach, pieszcząc mnie. xD Takie dzieci to super wynalazek. Nie wypada siedzieć z nią przed komputerem, gdyż ryzykuję w ten sposób zniszczenie jej wzroku, nie.ee? To idę sobie. Jakbyś chciał kiedyś pożyczyć Tosiankę, to krzycz i wbijaj, jeno brzydkich słów jej nie ucz!
09/06/2008 22:50:27
psyhopatka nie no tak to nie porównuj ;D;D idziesz ze mną tańczyć?
09/06/2008 22:49:34
jutroodziesiatej a jak myślisz ? ;D
09/06/2008 22:41:42
jutroodziesiatej Ze jakieś 8 miechów. ^^
09/06/2008 22:33:53
jutroodziesiatej Przywłaszczyłam sobie 'jo' z okolic Gdańska. ^^ Się wakacjowało.ooo. W mojej okolicy stosuje się super-wymyślnie-kulturalne 'no'. ;)
Dużo tych podróży u Ciebie. Szczerze, to tylko czekałam na słowa zawarte w zdaniu ostatnim na końcu. Całaja.
Idę dziecko bawić. Może podrzucić Ci je na godzinkę, hę?
09/06/2008 22:29:21
psyhopatka dlaczego? bo jest noc?
09/06/2008 22:29:01
jutroodziesiatej Dlaczego jeno kiedyś była to rocznica Twoja?
To, gdy skończę czytać, dam Ci znać. Polecisz mi inną pozycję, yuuhu. xD Trzeba dbać o głowy znajomych, a i nieznajomych nawet, jo?
Pewno jednego słuchać można do ... porzygania alibo dłużej nawet. Tak, dłużej też. Od Ciebie to zależy, a nie, jakby się wydawać mogło, od utworu.
titiritii.ii.ii
09/06/2008 22:20:44

Informacje o libido


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24