myślę sobie.. że przeżyłam tak dużo, iż nie sposób tego spamiętać. nacieszylam oczy tyloma widokami, zapelnilam pamiec telefonu zdjeciami, facebooka nowymi znajomymi, podniebieniu pozwolilam poznac sie z nowymi smakami lokalnych potraw, wlasnej glowie przysporzylam trudnosci z przyswojeniem, ze jezyk polski juz nie powinien byc mi niezbedny, ze portugalski powinnam conajmniej rozumiec, a angielski.. no tak, nakazalam sobie myslec w tym jezyku. watroba i stan konta tez nie mialy przez te pol roku lekko ;)
wybralam zdjecie, od ktorego sie wszystko zaczelo. to wtedy wpadlam w wir integracji, poczulam sie erasmusem. bylam sobą, tak daleko od domu. pozwolilam sie poznac obcym ludziom i dzielilam z nimi kazde zmartwienie. to niesamowite.
za wszelka cene chce zatrzymac te wszystkie piekne chwile. zamykam oczy i widze moj drugi dom, aveiro. spogladam przez okno i zamiast szarych wiezowcow widze moją własną "wenecję Portugalii''. przechodząc przez ulicę zamiast spojrzeć czy jest czerwone, portugalskim zwyczajem po prostu idę przed siebie. słyszę popularną na całym świecie piosenkę- przed oczami staje mi polsko/hiszpańsko/włoskie karaoke i nas, nieudolnie próbujących nadążać za tekstem. slysze o planach nad morze, a mysle tylko o surfowaniu na oceanie. ktos mi przekazuje, ze niedlugo bedzie ladna pogoda i sloneczny dzien- w mojej glowie automatycznie powstaje pytanie.. "na plażę autobusem czy stopem?"
czuję, jakby to wszystko działo się tylko w mojej głowie. nie mogę uwierzyć, że w tak krotkim czasie przydarzylo mi sie tyle wspanialych rzeczy..
jeszcze tydzień temu szykowałam się na wyjscie, cala podekscytowana faktem, ze biorę udział w zorganizowanej niespodziance i będę mogła komuś swoją obecnością zrobić przyjemnosc.
dzisiaj... leze we wlasnym lozku, we wlasnym pokoju, we wlasnym miescie. we wlsnym kraju. przegladam zdjecia z zalzawionymi oczami. dramaturgii dodaje zgaszone swiatlo i telewizor. w tle playlista erasmusowa. czasem bywam masochistką.
przez 22 lata zycia nie dowiedzialam sie tyle o sobie, co przez te pol roku. otworzyly mi sie oczy, zmotywowalam sie do dzialania, poznalam swoje mozliwosci i przesunelam granice. jestem z siebie dumna, chyba pierwszy raz w zyciu tak w pelni- dalam z siebie wszystko, zyskalam dwa razy wiecej.
the world will never ever be the same ;)
once erasmus, forever erasmus.
Inni użytkownicy: klklssxwqabibbu231piotru002rtyzsophieqpersonalizowatruskawkowaona1pantinkafohr
Inni zdjęcia: Z Klusią patkigdKocia kawiarnia w Gliwicach :) halinamEgipski sklep bluebird11;) damianmafia200 nacka89cwa:) nacka89cwaDzień dobry patusiax395msssssssssss drasek1499 akcentova1499 akcentova