photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 PAŹDZIERNIKA 2010

hummingbird heartbeat.

zrobiłam imprezkę. pierwszy raz na taką ilośc gości. Dobra, było ich 5, same dziewczyny, ale jednak. Chyba się sprawdziłam.

 

Wszystko odbyło się pod sloganem 'superextraordinary imprezka halloweenowo-piżamowo-imieninowa', tematem przewodnim było oczywiście halloween, ale... w piżamach.

Tym sposobem dziewczyny zostały zmuszone do przytachania najuroczniejszych piżam, szczoteczek i pluszaków na teofilów (a raczej romanów), by jeśc, opowiadac sobie straszne historie i po prostu dobrze się bawic.

 

Oczywiście zaczęłyśmy jedzeniem. Przerażająco dobre spaghetti (w dwóch wersjach, bo Katy jest wegetarianką), potem długo wyczekiwany i wybłagany przez dziewczyny mus grobowy, a to wszystko popite ponczem <3

A potem... zaczęłyśmy się przebierac. Moje wszystkie sukienki zostały dokładnie zmierzone przez wszystkie z nas po kolei, by zostac porzucone dla spódniczek, bluzek (a raczej ich braku) i kurteczek. getry latały w powietrzu, po podłodze walaly się wszystkie moje obcasy (w tym ukochane Aldo <3), a po pokoju biegałyśmy my, co chwile przeglądając się i robiąc pozy do aparatu.

A potem zaczęłyśmy tańczyc, ja znalazłam swoje pończochy, wyciągnęłyśmy drabinę i tak to się skonczyło. Wraz z Perkozikiem odtrańczyłyśmy wszystkie ważniejsze układy z 'Chicago', oczywiście śpiewając i biegając od drzwi do okna. W obcasach.

 

A potem ... potem się zaczęło. Poszłyśmy na dół, zgasiłyśmy światła, zapaliłyśmy świeczki i dyńki i zaczęłyśmy gadac o strasznych rzeczach. Nie zabrakło opowieści o Czarnej Pani ze Szczutkowa, której ciała pewnie nie odnaleźli, o duchu Walta Disney'a, zamykaniu w komórce, zabójcach z klatki schodowej, niezwykłej intuicji, śmierci i bólu.

 

A gdy po kilku godzinach położyłyśmy się do łózka, zgasiłyśmy światło, włączyłyśmy laptopa i zaczęłyśmy oglądac 'paranormal activity'.

a potem wszystkie umarłyśmy ze strachu.

laptop w kulminacyjnej scenie (w 10 minucie) z trzaskiem się wyłączył. serca o mało nam nie wyskoczyły i nie zaczęły uciekac z piskiem.

mimo, że podłączyłam laptopa do prądu, wtyczka leżała obok kontaktu.

na pewno go podłączyłam, przecież się ładował.

a potem supergłośnym trzaskiem otwieranej kasy przyszedł sms od nati. o ironio.

marta powiedziała, że zaraz umrze ze strachu.

więc wyłączyłysmy światło, przytuliłyśmy się do siebie i zasnęłyśmy.

 

 

a teraz siedzę sama i rozmyślam sobie. wczoraj w szkole stało się coś, co wytrąciło mnie z równowagi i kosztowało trochę łez. a zresztą... nie tylko mnie.

 

 

Komentarze

~szczygiel dobrze, baw się w nas...
ale kiedy zechcesz poznać prawdziwe przyczyny "zbiegów okoliczności", etatowa wróżka, czarodziejka i świadoma mieszkanka astralu do usług
01/11/2010 18:34:54
moonicka Fajnie :)

___
Dodasz do znajomych ?
30/10/2010 12:02:58

Informacje o letmebeyourjonasgirl


Inni zdjęcia: 1544 akcentovaJa nacka89cwaJa nacka89cwa2839492727383835 bez tytułu elbeeKSIĘŻYCOWO/KOLOROWO ... SIERP 6% xavekittyxNa wycieczce elmar;) patrusia1991gdRzepak patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwa