Za 20 dni zostawię za sob± wszystko. Zaczynam lubić to miasto w takie dni jak dzi¶, milion zapachów, niecałe 10 metrów. Nigdy nie będzie mi bliżej, bo i po co. Emocji starcza na trochę ponad weekend. Szybko, intensywnie i chwilowo czyli jak zwykle.
Matura i znikamy na hel. Czy tak jak dzisiaj może być już zawsze?