niedoskonała. NIE TWOJA
nonsens. nonsens jakich mało. ale właśnie za ten nonsens muszę podziękować. bo to jest chyba jedno z najpiękniejszych uczuć, jakich kiedykolwiek doświadczyłam. mówiłam już, że kocham waszą przyjaźń ? to cudowne, że mamy siebie. nie na pokaz, ale za to na dobre i na złe i na litość boską też :) i poranki z bólem głowy, za to bez bólu pleców. i wspólne nasze śniadania. i nocne rozmowy na trudne tematy dotyczące polskiej młodzieży. i śpiewam w samochodzie. i endorfiny z bananowych drinków i bananowa młodzież plazing. i cho na balety. i bronowice mnie rozpieszcza. i połamałam paznokcie znowu.. w tej materii sto% szczęśliwa. :)
nie chcę decydować o tym, co uważasz za słuszne, lecz dlaczego tylko ja mam uważać ? kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze, ale cóż - wiem, co myślę, nie na wszystko się zgodzę, nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań. w życiu nie chodzi o to, by sympatię zdobywać, wiec czasem ktoś zarzuci ci egoizm. i co z tego ? masz wszelkie prawo do tego, by się bronić. to boli, kiedyś blisko - teraz sobie obcy ludzie i trudno, tak musiało być, nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści. wszystkiego najlepszego. obcy jest mi smak zawiści.. mszczą się słabi, nawiedzeni chcą cię zbawić. czasami duma nie pozwala spraw naprawić, cóż, czasem granice ktoś przekracza, a w życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca_
zabawne, ale tęsknię za tym absolutnie pokręconym układem. chodź ze mną.
* stalker, kurwa!