Dwa ziomeczki !
Dzień w Stoczni fajny gdyż nie było lekcji i o 12 byłam w domciu, alczkowiel kości ptaków i martwa mewa na uginającym się pod stopami dachu nie była moim marzeniem.. Eugh.. Jeszcze LO6 musiało się gustownie spóźnić, bo pojechaliśmy w złe miejsce na drugi koniec Szczecina.. W domku spałam razem z Tofikiem i teraz trzeba się uczyć do PP, bo dzisiaj sprawdzian..
No i znowu zgubiłam wątek..Whatever..
Dear Darlin' please excuse my writing..
Gadamy z Pyszczkiem *.*
Tofik złaź z mojego łóżka !
16 dni do koncertu *.*