Pies.
Poodba mi się, a to, że wam się pewnie nie spodob, bo uznacie, że za CIEMNE. ;] Tak miało być.
Oj, udaany dzień, udaany. ; 3
Łyżwy.
Staw.
Zielony i Pomponek.
Będą jutro? ; DD
A czy?
Ha, ha.
I ten szpan.
Ta gleba.
To wydukanie.
Pociąga. ;]
Potem...
Pizza z Justyną. <3
Miał być MCdonald.
`Parapapa` xdddd
Ale nie było miejsca. Oo
Więc Pizza w Romie.
Dwa ociężałe zaciechy. ; DD
Albo to co robiłyśmy w samochodzie. xd
Bez komentarza.
Dzięęękuję! ;*
Kto mi kupi BORDER COLLIE?