Jeszcze bursowskie czasy. Zafascynowany składem Antała, jedna z bardziej ambitnych lektur, które przeczytałem.
Czemu zawsze tak jest, że jak nie mam kasy to się najebię, a jak mam to tylko ze 2-3 piwa wypije? Co prawda wczoraj musiałem pić wódkę bez popity, ale stanąłem twarzą w twarz z możliwością przebywania na sztachotece na trzeźwo, więc jakoś poszło.
A jutro na Krakuf.