Słit emo zdjęcie w lustrze. Normalnie chyba sobie na nk wrzucę, wpasuję się w klimaty, może wyrwę jakieś 13 przy okazji.
Renat przestań walić do moich cycków!
Zdałem! Jest zajebiście ^^
Wielka 4 wymiotła. 100 tyś ludzi drących mordę + pogo na Frontsidzie. Zapada w pamięć. I wreszcie zobaczyłem mordę Arayi na żywo. Jego uśmiech wymiata! Potem zgubiłem się w Warszawie. Fajnie było ^^
Żelebsko rządziło nawet bardziej niż Wielka 4! :D Wielką czwórkę planowałem przez pół roku, wydałem ponad 300zł na to, Żelebsko było na spontanie za koszt 15zł (z alkoholem 37zł) i było chyba lepiej :D Tzn. na pewno było inaczej. Na W4 większość osób nastawiała się na posłuchanie zespołów i ewentualnie przy szybszych kawałkach jakies pogo, a na Żelebsko każdy przyjechał na pogo + ostre chlanie :D Właśnie, może dlatego też mi się bardziej podobało, bo na W4 wypiłem tylko 2 piwa, a na Żelebsku 2 wina + 5 piw xD Przy okazji uczciłem to, że zdałem. Po koncercie jako jedyny spałem bez namiotu, bo w końcu tak wyszło, że nie mieliśmy, a Motór wkręcił się do jakiejś laski. Jest co wspominać ^^
http://punxnotdead.pl/zdjecia/zobacz/228/ultra_chaos_piknik_vol_2.html
Uwaga kierowcy: po ostatniej zabawie w Chłopkowie 70% znaków na trasie Chłopków-Latyczyn-Zaburze jest poodwracanych.
No co? ^^
Jutro może Maleo Reggae Rockers.
Od poniedziałku chyba lecę do roboty, muszę sobie jakoś telefon zmienić, bo ten to już niemal stacjonarny -_-'