photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 LISTOPADA 2014

Chciałabym wrócić do wczorajszego popołudnia.

Wiedziałam, że tak będzie, że caly czas będę teraz o tym myśleć.

Że nie będę mogła pozbyć sie z głowy obrazu, kiedy patrzył na mnie tymi swoimi pięknymi oczami.

Albo przypominać sobie te prądy na moim ciele pojawiające sie za każdym razem, kiedy mnie dotykał.

Chyba zwariowałam.

Wpuściła go do mieszkania patrząc wprost w jego oczy i uśmiechnęła się słodko.

-Hej.- powiedziała pierwsza i podniosła głowę, by jak zawsze się przywitać.

-Hej.-odpowiedział patrząc na nią uważnie i nachylił się, ku jej zdziwieniu, całując ją prosto w usta. Wstrzymała oddech na krótką chwile, ale kiedy oderwali się od siebie nie potrafiła nawet na niego spojrzeć. Rumieniec oblał jej twarz, a uśmiech nie opuszczał jej ani na krok. Chciała jak najszybciej uciec do kuchni.

-A to za co było?- spytała, próbując opanować drżenie głosu i ruszyła do drugiego pomieszczenia.

-To tak na dobry początek.-odpowiedział cicho i zaczął rozbierać kurtkę i buty kładąc je na półce w przedpokoju. Podążył za nią do kuchni i usiadł na białym, obrotowym krzesełku. W tym czasie ona zdążyła wyjąć dwa kubki na kawę.

-Akurat przyszedłeś i się zaparzyła- skłamała, nie dając tego po sobie poznać. Wszystko było przygotowane dużo wcześniej. Chciała być gotowa na zapas.

-Mmm.-mruknał tylko nie przestając się na nią patrzeć. Obserwował każdy jej najmniejszy ruch. Dziewczyna podeszła do lodówki i otworzyła ją. Wtedy własnie poczuła jak jego dłoń delikatnie muska jej nogę. Przeszedł ją prąd i wzdrygnęła się.

Kiedy nalewała mleka i sypała cukru do kubków, trzęsły jej się ręce.

-Wiem, że cały czas sie na mnie patrzysz, czuję to.-powiedziała do chłopaka nie patrząc w jego stronę. Kiedy nic nie odpowiedział zdobyła się na odwagę i spojrzała w jego stronę.

Ich spojrzenia się spotkały. I wtedy... Wtedy zatrzymał sie cały świat.

(...)

-Zmęczony jestem.

Spojrzała w górę i uśmiechnęła się słabo. Też była zmęczona. Co w tym dziwnego, po tym, co stało się wcześniej.

Między nimi unosił się zapach smażonych tostów, o które prosił, by je zrobiła.

Chwyciła go za rękę i pociągnęła za sobą. Posłusznie podążył za nią do jej pokoju.

-Połóżmy się- zasugerowała, a on zajął miejsce przed telewizorem. Zanim ona zdązyła się ułożyć, chłopak rozpostarł swoje ramiona i spojrzał prosto na dziewczynę, która zdezorientowana nie wiedziała czy to jakiś żart.

-Chodź do mnie.- Zachęcił ją, a ona jak automat położyła się na jego silnej ręce.-Przytul się.-dodał uśmiechając się.

Przytuliła się obejmując go. On też ją objął i trwali tak w objęciach napawając się znajomym zapachem.

W telewizorze zaczęła lecieć znajoma piosenka. Wtedy on zaczął cicho śpiewać.

-"Do białego rana ajajaj, chcę pić z Tobą szampana ajajaj. Patrzeć w Twoje oczy ajajaj, już nic Nas nie zaskoczy ajajaj."

Dziewczyna patrzyła na niego nie mogąc opanować uśmiechu. Patrzyła na niego wpatrzona jak w obrazek. Kiedy znów poleciał fragment piosenki "patrząc w Twoje oczy" spojrzał prosto w jej tęczówki. Potem kolejny i kolejny raz. A ona słuchała i uśmiechała się słodko w jego stronę,

Kiedy piosenka się skończyła, złapał ją za szyję przyciągając do siebie i pocałował ją czule.

Szarlotka

Komentarze

Junior lategoodbye Da faaaak.............. krwa mac..... no.... no.... Charlotte. . . Boje sie o Ciebie T.T
04/11/2014 7:21:21
Junior lategoodbye A może "to tak na dobry początek"....;x
04/11/2014 7:28:54
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika lategoodbye.