Tak mnie to boli, że nawet na mnie nie spojrzysz w szkole,
a o wyjaśnianiu całej sytuacji nie wspomnę.
Co, mam rozumieć, że od tamtej afery się nie znamy?
Podobno uważałeś mnie za przyjaciółkę, a teraz co, odejdziesz po prostu z podkulonym ogonem?
Będziesz miał na mnie wyjebane, jakbyśmy się nigdy nie poznali?
Gratuluję odwagi i dojrzałości. Gdyby o mnie chodziło to nie dopuściłabym do takiej sytuacji.
Jesteś tchórzem.
Nie wiem po co piszę tu to wszystko, skoro i tak nigdy tego nie przeczytasz.
Tęsknię za Tobą A.
Szarlotka