Wybaczcie, że nie napisałam tego posta wczoraj, ale od samego rana do późnego wieczora byłam poza domem, nie zdążyłam nawet włączyć komputera.
Zaraz po szkole kończyłam z kolegą gitarę elektryczną, którą dam na osiemnastkę chłopakowi. Wygląda świetnie! Pełna napisów, naszywek, zdjęć i działa, a to jest najważniejsze ;) Wieczorem wrzuciłam tylko do domu plecak i pojechałam ze znajomymi na koncert. Świetna muzyka, atmosfera, ludzie. Dziś kolejny udany wieczór. Kocham życie! :)
Oto kawałek jednego z zespołów: Noisy Silence - Król Olch. Pozostałe grały trochę cięższą muzykę, ale takie brzmienia również mi się podobały.
Aktywność:
Brak (nadrobię następnego dnia)
Bilans:
Ś: płatki Gold Flakes z mlekiem 3,2% (349kcal)
DŚ: jabłko (35kcal), 6 czekoladek I <3 Milka (181,5kcal) - dostałam spóźniony prezent urodzinowy i nie mogłam nie zjeść z koleżankami na przerwie ;)
O: żurek (286kcal)
P: szklanka Coli (101kcal)
Razem: 952,5kcal/1000kcal
Do wakacji: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 dni.
zaliczone
niezaliczone