nie mam już sama do siebie sił zaczynam jesc ciagle chce mi sie zrec pomimo ze uwielbiam kiedy burczy mi w brzuchu i jestem glodna może dlatego ze jestem przed okresem ? dzis zjadlam chyba z8 kostek czekolady milki platki owsiane i kanapke z pomidorem i szynka a na obiad ryz z surowka i gyrosem + herbatka zielona kawa zbozowa (zawiera błonnik i się jej nie słodzi ;) )i jedna kawa normalna z łyżką cukru.
co o tym sądzicie?
najgorsze jest to ze nie ćwicze !!!! nie chce mi się naprawde i nie moge sie za to wziasc ale na wf jestem aktywniutka bardzo :)
ahaaaaa bym zapomniala zazylam wczoraj tabletki na przeczyszczenie
z 60,08 mialam dzis na wadze 58.09 ale co mi po tym jak wpierdolilam ta glupia czekolade i po sniadaniu waga powrócila :(((((((
macie moze jakas fajna diete? chociaz stwierdzilam dzis
ze bede wszystko jadla tylko w malych ilosciach poprostu no ale oczywiscie bede unikac slodyczy napojow slodkich i bialego pieczywa:)
ściskam wam motylki }i{ =*=*=*