jejuuu, jutro rano wyjazd na zieloną.
nie bardzo mi się to uśmiecha.
ale może będzie dobrze, na to liczę xd
najgorsze - pakowanie, w większości za mną.
jeszcze rano takie duperele jak szczoteczka, pasta, wiadomo.
hm, koło 7.45 muszę być pod szkołą, co znaczy że muszę wcześniej wstać.
tak koło 5.30 pewnie żeby się ogarnąć.
eh, shit.