Kochana, mała Buddystko, martwi się Pani bezpodstawnie. Laszlo rzeczywiście dzwonił do mnie kilka razy. Ponad rok już minął od naszego rozstania. Pytał mnie, czy w końcu nie moglibyśmy zostać przyjaciółmi, i tak dalej. Powiedział, że mu mnie brakuje.
Ale nie zareagowałam na to i wytłumaczę Pani dlaczego. Nie wierzę w przyjaźń między mężczyznami i kobietami. Albo się kobiecie mężczyzna podoba, wtedy pod każdym względem nie tylko w rozmowie. Albo się nie podoba i nie interesuje jej to, co ma jej do powiedzenia. Trudno to rozdzielić.
Bo o co w miłości chodzi? O jak największe zbliżenie się do określonej osoby. A ponieważ składa się ona i z ducha i z ciała, ma się naturalnie ochotę do niej zbliżyć na obu płaszczyznach.
Przy tym zdarzają się znane od wieków problemy: jeżeli mężczyzna jest głupi, to nie można się zbliżyć do jego ducha, bo żadnego nie posiada! Jeżeli mężczyzna jest mądry, ale za to impotent, problemem staje się ciało. Jeżeli kobieta i mężczyzna twierdzą, że są przyjaciółmi, to przynajmniej jedno z nich jest homoseksualne, albo oziębłe. Innymi słowy: ich tak zwana przyjaźń jest niczym innym, jak kiepskim kompromisem.
Nie chcę przed Panią udawać, że nie jestem już zainteresowana Laszlem. Wprost przeciwnie. Dlatego odrzuciłam jego propozycję.
Inni zdjęcia: Torcik patrusia1991gd:***** patrusia1991gd:* patrusia1991gdJa nacka89cwaIdą przez życie ? ezekh114Na Mazowszu. ezekh114A walk quenNocny widok andrzej73Z kuzynostwem nacka89cwaKarma tezawszezle