Pomiędzy nami leżą długie, nieme lata
Jak nieruchome, mgłami owiane jeziora
Z łez, które lała nasza obopólna strata,
Gdy bezdnem rozdzieliła nas losu zapora.
Jakżeśmy beznadziejnie czekali wieczora,
Gdy najkrótsze spotkanie nasze usta zbrata,
Choćby natychmiast znowu miała nadejść pora,
Kiedy rozłąka wieczna do drzwi zakołata.
I dzisiaj, gdy nam spełnia sny dzień niespodziany,
Nie chcesz narażać ciszy zdobytej wśród trudu,
By na nowo nie płakać straconej radości?
O, nie bój się całować zabliźnionej rany!
Nie wahaj się zapłacić łzami chwili cudu!
Źrenice dla łez mamy, usta dla miłości...
Zamykam oczy, by ujrzeć Cię w ich ciemości,
chcę przysłonić mój świat chwilą namiętności
Pragnę poczuć Twój wzrok tak mile łagodny,
byś mógł mnie czule objąć spojrzeniem pogodnym
Zamykam oczy, jestem spokojniejsza,
widzę w nich Twój uśmiech, co mnie uczy szczęścia
Widzę w nich Twą miłość, pragnienie, oddanie,
chcę, by wiecznie trwało to nasze wędrowanie
Otwieram oczy, tak bardzo powoli,
byś szybko nie uciekł spod powiek niewoli
One już wiedzą, byłeś nocną zjawą
nie tracą nadziei, że ujrzą Cię dziś rano...
Inni zdjęcia: Torcik patrusia1991gd:***** patrusia1991gd:* patrusia1991gdJa nacka89cwaIdą przez życie ? ezekh114Na Mazowszu. ezekh114A walk quenNocny widok andrzej73Z kuzynostwem nacka89cwaKarma tezawszezle