Są takie chwile, na szczęście jest ich co raz mniej, kiedy całymi dniami płaczę..
Nikt tego nie widzi, na szczęście, a dlaczego na szczęście?
Bo ludzie widzą mnie szczęśliwą.. wesołą.. co sprawia że mam znajomych przy których na chwilkę mogę zapomnieć co mnie boli..
Ale.. mimo to w obecnej chwili nie mam nikogo takiego do kogo mogłabym się przytulić kiedy tego potrzebuję..
Niby jesst wiele osób wokół mnie, ale.. mimo to jestem sama..
Co z tego że mogę z nimi się pośmiać, pogadać od czasu do czasu..
Chciałabym móc mieć kogoś do kogo mogłabym się przytulić bardzo mocno i przez jakiś czas nie puszczać..
Może i nawet się wypłakać..
No ale.. nie mam nikogo takiego.. jestem sama.. całkowicie sama..
Mimo że.. może teraz gdyby nie ta sesja.. ale i tak to jest posrane, że nie mogę..
Czasami tego nie chcę.. wiem że to przeczy temu co napisałam, ale nie chcę..
Po prostu tak mam.. w sumie nigdy nikogo nie poprosiłam o to by był..
. . .
Mimo że to stało się tak dawno.. to mnie zniszyło..
Nie wiem kompletnie jak będzie dalej wyglądało moje życie, ale chce by się to wszystko skończyło.. te wspomnienia..
Kurwa.. jakie wspomnienia? ten horror..
Strasznie się boję..
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
https://www.youtube.com/watch?v=VOYyi_FL79w
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++