Prośmy o tyle, ile koń jest nam w stanie dać.
Granica między tym, co jest zbyt proste i zbyt trudne dla konia jest dość cienka. Czasem trudno ją wyczuć. Prosimy o zbyt dużo? Koń nam mówi ''Hej, wystraczy, dałem już z siebie naprawdę wiele, może byś to doceniła?''. Czy może prosimy o zbyt mało? ''Znów mam to zrobić, włącz trochę wyobraźni, zaskocz mnie!''. A może między tym znajduje się jeszcze coś innego, coś, co wciąż odkrywamy. Każdy powinien podejść do tego indywidualnie. Usiąść i zapytać konia, co on o tym sądzi. Usłyszeć odpowiedź i uszanować ją.
Pewien dokumnet otworzył mój umsył na wiele kwestii związanych z komunikacją międzygatunkową. Wielki mur, jaki stanął pomiędzy człowiekiem a naturą jest smutnym zjawiskiem, z którym powinniśmy walczyć. Czemu człowiek uważa się za kogoś lepszego od zwierzęcia? Czy ma ku temu prawo? Jesteśmy stworzeni z tych samych cząsteczek, obdarzeni emocjami i uczuciami, zdolni do myśli. Jesteśmy jednością. Nasz rozwój dał początek zamknięcia się na przyrodę, na zwierzęta i rośliny. Zamknięcia swoich umysłów na komunikację telepatyczną, na intuicję, na rozmowę bez słów. By do nich dotrzeć musimy stać się równi, otwarci, czyści i świadomi. Świadomi naszej komunikacji.