4 dzień u babci.
z tą Panią na zdjęciu. ;))
i chociaż pogoda lipna, bania jest zawsze. xD
chwilowo siedzę sama
i złapało mnie dziwne uczucie i rozkmina.
wieć postanowiłam napisac...
Ten miesiąc wymęczył ją nie tylko fizycznie ale i psychicznie.
Nie miała ochoty nikogo oglądać..
Jej wzrok padł na barek,
miała ogromna ochotę upić się i zapomnieć o wszystkim.
Myślami cofnęła się do lat młodzieńczych,
gdy nie przejmowała się konsekwencjami
i robiła to na co miała ochotę.
Tak bardzo chciała przenieść się w czasie do tamtych chwil,
poczuć wiatr we włosach i po prostu znowu zasmakować niezależności.
__________________________________________
to co powiem nie dotyczyć będzie ziemi ani niebios,
ani przebijanych igłą.
to co powiem słoneczko
nie będzie dotyczyć mężczyzny ani kobiety,
ani mnie ani Ciebie.
to co powiem dotyczy...
jedynego wyrwanego serca.
a jeszcze owszem kamieni to dotyczy,
a, że kamieni to tskże i drugiego serca.
datego piszę.!
głosami dochodzącymi z piekła
znowu cię wzywam.
lunatyczne przekleństwo.
niekończąca się owacja.
znowu cię wzywam
w najsłodszą podróż.
przez moje najmroczniejsze sny,
moja siła gdzieś tu jest.
sotkajmy się znowu
rRazem, w nocy.!
być albo nie być,
pyaniem po co być .
carpe diem.!