Rozdział 50.
Długo siedzieli i rozmawiali. Kuba poszedł dopiero koło dwudziestej drugiej. Klara od razu połozyła się spać. Obudziła sie bardzo późno. Było kilka minut przed godziną trzynastą. Mamy sie było w domu. 'pewnie jest w pracy ' -pomyślała Klara. I rzeczywiście. Na stole w kuchni znalazła kartkę od mamy. Napisała że jest w pracy. Kiedy całe te zamiesznaie związane ze śmiercią pacjenta się wyjaśniło , mama Klary mogła normalnie iść do pracy. Klara cieszyała się że wszystko się ułozyło. Szantażysta został zatrzymany, mama została oczyszczona z zarzutów ,z Kubą układało jej się coraz lepiej, Kaja w końcu była szczęśliwa.
Zrobiła sobie kakao i usiadła przed telewizorem w salonie. Włączyła pierwszy lepszy kanał i upiła łyk kakao. Spojrzała za okno. Padał deszcze. Zamyśliła się.
Myślała o Sandrze. Jej śmierć dotknęła każdego kto ją znał. Dlaczego popełniła samobójstwo.? Teraz już było wiadomo. Klara była pewna że Sandra wyszłaby z tego. Była silna, zawsze. Zawsze i w każdej sytuacji. Jednak nie można cofnąć czasu.
Myślała o Kubie. Byli razem ponad pół roku. Układało im się dobrze. Widziała że bardzo przeżył śmierć Sandry. Przecież to była jego siostra. To nadal jest jego siostra !
Myślała o Kaji. Przyjaźniły się długo. od kilku lat. Wiedziały o sobie wszystko. Znały się jak nikt inny. Cieszyła się ze jej przyjaciółka w końcu jest szczęśliwa. Że jest z Mateuszem. Z chłoapkiem w którym zakochała się od pierwszego wejrzenie.
Myślała o mamie. BYła pewna ze te całe oskarżenie to była sprawka Dawida i Darii. Cieszyła się że wszystko się wyjaśniło. Że mama może iść normalnie do pracy. Ze to wszytsko dobrze się skończyło. Teraz coraz lepiej dogadywała się z mamą. Kiedyś nie było dna bez kłótni. Teraz za to mogły rozmawiać godzinami o wsyztskim i o niczym.
Myślała o Dawidzie. Dlaczego udawał przyjaciela? Dlaczego mówił że ją kocha? Nie mogła tego zrozumieć. Nie wiedziała dlaczego ją szantażował. Dlaczego jej to zrobił. Cieszyło ją to że w końcu się to skończyło. Że nie będzie musiała już czytać tych sms z pogróżkami. Myślała o sobie. Jej życie w końcu zaczęło się układać. Ma wspaniałego chłopaka i cudownych przyjaciół. CZego chciać więcej? uśmiechnęła się. Teraz coraz częściej się uśmiechała. Bo nareszcie była szczęśliwa. Była szczęśliwa jak nigdy w życiu.
Koniec :)