Witam, witam i o zdrowie pytam xd Żartuję. Dodaję wpisa - kolejnego :D NIe robię jakichś długich przerw. O dziwo! Moich opowiadań ciąg dalszy.
Czyli tak - w środę byłam z tatulkiem i Wiką w Zakopanem. Moje nogi >< Ale opłacało się. Jechałam se kolejką na Kasprowy Wierch i .... nie stałam 5 godzin w kolejce :D No i żałuję, że nie kupiłam se przypinek z MCR i happysad'em -.- Żallllllll!!!!! W czwartek byłam w domu, potem pojechaliśmy na chwilę do babci,a potem na grilla do znajomych rodziców no i ich dzieci -naszych znajomych (pogmatwane to coś oO) no i tam też widziałam ich maleńką siostrzyczkę. Szykuje się koleżanka dla Arka :D W piątek była wielka burza,siedizałam w kiblu i starałam się przeżyć -.- Masakra. W sobotę nic takiego, sprzątanie jak zwykle xd W niedzielę kościół o 7.00, potem dzień minął mi na necie i simsach. Jeszcze do babci się wybraliśmy na spacer z Arciem. No bez taty i Wiki,of kors :D I tak mijają mi wakacje. Oczywiście też mam momenty załamania, ale nie chcę o tym pisać. Fokule to wczoraj na allegro byłam i widziałam, że happysad'u płyty (premiera 5 września 2012r.!!!) można już kupić. WOW! I wczraj ogólnie fazówkę na Qukę miałam. Przystojny jest dla mnie. A i miałam fazówkę na Kasabian *-* Dokładniej Sergio Pizzorno. I zastanawiam się czy nie przykleję sobie plakatów na ścianę. Chyba zrobię to gdzieś w nocy ><
No a co do zdjęcia - takie tam krejzi ruszoffe ze smajlem :3
I oczywiście piosenka na dziś:
http://www.youtube.com/watch?v=ks6Kiw_PuyI
Jak jechałam pociągiem miałam ochotę śpiewać razem z Gerardem. No ale nie mogłam, no -.-