Wszyscy, którzy to zdjęcie już widzieli, albo zdjęcia z tej 'sesji' popadają w niesamowity brecht. xDe
Ja powiem tylko tyle, każdy czasem ma odpały, momenty głupawki. ;D Nas napadło akurat wtedy. Ostatnia noc koloni, zwana potocznie "Zieloną nocą". Ta zamaskowana panienka obok mnie, to Natuś moja. <3 Z naszą bronią! Działo, się działo. Masakra. xd To zdjęcie możecie również podziwiać na nk, tak, wiem, wiem, nie ma jak dodawać te same fot tu i tu, ale dodałam, ponieważ spodobało mi się.
I to 'cudowne' spanie później u nas. Nie ma jak w pokoju spi prawie trzy razy więcej osób niż powinno. xd
Aj, wspomnienia, wspaniałe wspomnienia z tych dwóch tygodni. <3
A teraz.. Teraz rzeczywistosć.. Której nie skomentuje.