Pozytywnie :D
Wcześnie rano do lekarza, juz wszystko załatwione i mam z głowy.
Rancho sprzątnięte, wykoszone, ogrodzenia odnowione i siano przywiezione! :) A konie troche pogonione.
Jazda ujeżdżeniowa na oklep na Lawendzie bardzo przyjemna, przede wszystkim dlatego, że upały przeszły.
Potem spotkanie z Adą i Olą w Bobrku u Grafa, pogaduchy i wszystkie zostałyśmy 'lekko' zdenerowanie pewną sprawą, brak słów poprostu...
A tak po za tym zapisałam się dziś na zawody 4.08 do Ikarionu na 3 konkurencje: mini LL duże konie, LL i L mam nadzieje że sobie poradze :) A tydzień później w sobote mam zawody w Tęczy 60-70 i 80-90cm :) A tymczasem ide kończyć czytać książke.