coraz bardziej stres mnie wyniszcza... boli mnie brzuch, czesciej mi slabo a dzis puscila mi sie krew z nosa
boje sie, bardzo boje sie przyszlosci
bylam dzis na Tacie, kolejny raz prosilam o to samo.
Z mamą nadal jest tak samo, przychodze do niej do kuchni żeby posiedzieć, bo naprawde mi jej brakuje, czasu z nią, tego co bylo dawniej a ona i tak po chwili idzie do ojczyma, bo przeciez sie ZMIENIŁ, guwno prawda, ciagle pisze, widze to, ale czy mowie? nie, bo po co? Ona sie powkurwia, z nim bede miala przejebane, gorzej niz jest, a potem oni i tak sie pogodza..
myslalam ze przyjedziesz rano, ze mnie przytulisz ze poczuje sie lepiej, teraz poszedles spac chociaz wiesz w jakim jestem stanie..
kolejne słowa.. ale dotrzymasz?
potrzebuje Cię..
byle przezyc te kilka dni na mieszkaniu, wytrzymac jakos te spojrzenie, milczenie...
kurwa czemu jestem taka słaba? nie mam juz nawet łez
.
Użytkownik kyurixsan
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.