Napisałam niezwykle długi monolog, ale zdałam sobie sprawę z tego, że to bezsensu. Zapomnę po prostu, jedno proste słowo, a tyle znaczy, zmienia mój cały świat w jedną, wielką, miłosna ruinę. Chciałam się wczoraj rozpłakać, wylać wszystkie swoje żale i trudności, ale nie mogłam. Bo facet nigdy nie doprowadzi mnie do tego stanu, o nie! Będzie mi cholernie trudno patrzeć w Twoje błękitne oczka, ale dam radę, zobaczysz i będę dumna i już nie będzie mi tak na Tobie zależeć, o.
Maria Pawlikowska - Jasnorzewska
Miłość
Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,trochę śpiąca,
Trochę bardziej milcząca,
Lecz widać można żyć bez powietrza!
Dobrze, że chociaż się nie zakochałam - jedna pocieszająca myśl.
Ten kamyk miał być dla niego. Znalazłam go w sobotę i chciałam mu go dać za tydzień. Nawet się o to pytał, a ja tylko uśmiechnęłam się tajemniczo. Teraz, wrzucę go do Soliny, na jego oczach. Skoro mu na mnie nie zależy, niech wie co stracił.
[Edit]
Już jest lepiej. Trening mi pomógł. ;)