"Co rano na nogi masowe roboty i won do roboty na kamieniołomy,
Bo "góra" zarabia tu na samoloty, a zarobiony to zadowolony!
Zadowolony to wyluzowany... wyrozumiały... prawie szalony!
Ja wolę tematy nie na telefony... znajome tereny i moje rejony!
Obowiązuje balowy strój, a szara para to zielony skun,
Stalowe lufy to tunele kul! kiedy podzielę to ziele, to będzie wiór...
Do wyjebania wór! poryje baniak w chuj trójwymiarowy zbój..."
Szad -"Sprawdzam"
Dziwne uczucie. Ehe... i tyle o nich :P
Jeśli chcecie usłyszeć mnie w tle produkcji muzycznej ( na początku też estem ! XD ) to Tu KLYYYYYYYYYK.
AA nowe wiersze są dostępne : Tu