photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 KWIETNIA 2009

Nieśmiertelność od zaraz

Łukasz Orbitowski po raz kolejny stworzył z Jarosławem Urbaniukiem świetny duet. Panowie pokusili się o kolejny tom przygód niezwykłej pary: człowieka, którego nic już zaskoczyć nie może, czyli policjanta Zbigniewa Enki, i dobrodusznego księdza, Andrzeja Gila. Obaj bohaterowie zajmują się wyjaśnianiem zagadek kryminalnych, często urozmaiconych o działanie sił nieczystych. Pies i klecha. Tancerz to niejako kontynuacja Przeciwko wszystkim, jednak różni się od tomu pierwszego pod niektórymi względami.

Kraków, lata 90. W jednym ze starych magazynów zostaje znalezione ciało młodego człowieka; studenta czwartego roku polonistyki. Słowo ciało jest chyba przesadzone, chłopak był po prostu rozsmarowany na ścianie. W tym samym czasie przez cały kraj przechodzi fala tajemniczych zgonów, na pozór wyglądających na samobójstwa. Policja nie radzi sobie z tak olbrzymim wyzwaniem i wysyła na miejsce zbrodni komisarza Enkę i profesora Gila. Podczas oględzin, w ich ręce wpada niewielki świstek papieru, na którym widnieje fragment romantycznego listu poety. Przyjaciele idąc tym tropem, trafiają do Paryża, gdzie w pewnym domu aukcyjnym przyglądają się licytacji tajemniczego dzieła, obiektu marzeń setek ludzi&

Pies i klecha. Tancerz trzyma w napięciu od początku do końca. Orbitowski i Urbaniuk nie postawili na samo zaskakiwanie czytelnika, w mistrzowski wręcz sposób prowadzą błyskotliwe dialogi, pełne czarnego humoru. Po przeczytaniu książki można nawet dojść do wniosku, że 400 stron to stanowczo za mało, lecz pozostaje nam jedynie czekać na kolejny tom przygód niezwykłej pary przyjaciół.

 

 

wieczorem dorzucę pierwszą część "Do diabla, marsz!"

a na razie zapraszam na stronę www.youthvoice.pl

enjoy!