Odrobina wolności :)

Jutro rozdanie świadectw na moje szczęście o 10:30 wyśpię się po cieżkiej podróży. Szkołę zawsze kojarzy się z tym ,że trzeba się uczyć lecz nie zawsze ponieważ są jeszcze w niej znajomi, kumple, przyjaciele z którymi zawsze możemy pogadać i równie dobrze pośmiać się. Ja osobiscię wolę tą drugą opcje , pierwsza zbytnio mnie nie kręci.Wspomniałem o przyjaciołach za którymi będzie się tęsknić nie wiadomo jak bardzo ale zawsze jest to tęsknota nie koniecznie musimy rozmawiać lecz sami widok już wywołuje na naszej twarzy uśmiech.Nigdy nie ma tego złego ponieważ w te wakacje mamy plany by się spotkać bo nie wytrzymamy z tęsknoty.



Moja ekipka dzisiaj leci na venus , ja jednak odchodzę od tego pomysłu mam swoje zasady moralne:) i tego muszę się trzymać.Jeśli postawimy sobie granicę to ją trzymajmy do samego końca i pozwólmy bo tą granice przeszedł bądz złamał :)


nie ważne ile niesiesz ważne ile z tego zniesiesz



Wczoraj walczyłem z rzeczywistością o wolność, o miłość
Wygrałem tylko kilka siniaków i ogromny ból po lewej stronie w okolicy klatki piersiowej...


Mamy odrobine wolnośći od szkoły lecz nie od swoich problemów ;)