kubas98 Jan Ząbik urodził się 1 stycznia 1946 roku w miejscowości Kiełp. Przez całą swą sportową karierę związany był z Toruniem, na torach żużlowych spędził aż 21 lat, a później zajął się szkoleniem młodzieży. Do toruńskiej szkółki żużlowej Ząbik trafił w wieku 19 lat, tam do dyspozycji ponad stu kandydatów na żużlowców były zaledwie dwa motocykle! Ostatecznie z całej tej grupy, licencję zdało tylko dwóch zawodników. Jest wielu zawodników, którzy już na początku swojej kariery odnoszą błyskotliwe sukcesy, jednak Jan Ząbik do nich nie należał. Dlatego musiał on długo trenować i czasami aż do znudzenia powtarzać wszystkie elementy żużlowego rzemiosła, ale miał też wielką ambicję i niesamowity dar uczenia się. Jak sam później przyznawał przez cała swą karierę trwała praca nad sobą i swoją techniką oraz podpatrywanie najlepszych. Dla Jana Ząbika idolem i zawodnikiem, na którym starał się wzorować, była legenda toruńskiego żużla Marian Rose. Debiut ligowy przypadł Ząbkowi na spotkanie w Gnieźnie w 1966 roku, a los sprawił, że na torze pojawił się właśnie w parze z Rose. Na początku zadaniem młodego Ząbika było przywożenie jednego punktu w biegu, jednak z czasem, gdy jego praca zaczęła przynosić efekty, zaczął odnosić pierwsze sukcesy. W 1968 roku zdobył on młodzieżowe wicemistrzostwo Polski i o tym młodym toruńskim żużlowcu zaczęło się robić głośno w kraju. Miało to też swoje odzwierciedlenie w składzie toruńskiej Stali teraz to Ząbik był już prowadzącym parę i jego zadaniem było zwyciężanie, a także pomaganie słabszemu partnerowi na torze. Po wypadku Mariana Rose to m.in. na Ząbika spadła odpowiedzialność za wyniki drużyny z Torunia, która przez długie lata bezskutecznie pukała do pierwszoligowych bram. W końcu w połowie lat siedemdziesiątych, torunianie dopięli swego i po dziś dzień jeżdżą w najwyższej klasie rozgrywek. Jan Ząbik odegrał w tym sukcesie ogromną rolę, a i sam zdobywał coraz więcej trofeów kilkukrotnie awansował się do finałów IMP, zajął trzecie miejsce w Złotym Kasku w 1981 roku, a także wywalczył srebrny medal MPPK wspólnie z Wojciechem Żabiałowiczem, z którym na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych tworzył niezapomniany tandem Z-Ż.
Jan Ząbik trafił również do kadry narodowej, a w roku 1980 wyjechał do Anglii, aby w tamtejszej lidze bronić barw Sheffield. Jak później mówił była to dla niego prawdziwa szkoła żużla i mógł tylko żałować, że jego przygoda z ligą angielską trwałą tylko przez jeden sezon. Ale ten rok dał mu więcej niż całe lata startów w Polsce! Można było przecież poznać rozmaite tory, style jazdy przeciwników oraz zdobyć niezbędne doświadczenie, zwłaszcza w pracy z motocyklem.
Jan Ząbik jeszcze w czasie jazdy w toruńskim Apatorze pełnił funkcję trenera zespołu, zdobywając wraz z nim w 1986 roku upragniony złoty medal DMP! W tym też roku zakończył swoją karierę żużlową, a rok później w czerwcu 1987 roku odbył się na torze w Toruniu jego turniej pożegnalny, który w wielkim stylu wygrał Duńczyk Hans Nielsen. Tuż po zakończeniu kariery Ząbik skupił się na szkoleniu młodzieży, to właśnie z jego inicjatywy w połowie lat osiemdziesiątych powstał minitor dla dzieci, gdzie swoje pierwsze szlify żużlowe zdobywali m.in. Piotr Baron czy Tomasz Bajerski. Kilka lat później Ząbik odszedł z Torunia, najpierw do Grudziądza, a potem także do Ostrowa i Wrocławia i wszędzie tam cieszył się uznaniem, pozostawiając po sobie zdolną młodzież. W końcu jednak wrócił do Torunia, gdzie ponownie objął funkcję trenera, doprowadzając toruński zespół do kolejnego złota DMP w 2001 roku.
Jan Ząbik jest wspaniałym wychowawcą żużlowej młodzieży, do jego wychowanków należą m.in. Robert Sawina czy Krzysztof Kuczwalski, który w latach osiemdziesiątych zapowiadał się na świetnego zawodnika. Wielki udział miał również w kształtowaniu się takich zawodników jak Mirosław Kowalik czy Jacek Krzyżaniak. Dziś w drużynie prowadzonej przez Jana Ząbika startuje także jego syn Karol, który w ubiegłym sezonie zadebiutował w lidze. Toruński trener otrzymał propozycję przed sezonem 2008 prowadzenia szkółki żużlowej. Jednak w trakcie sezonu, próbował wspólnie z synem Karolem odbudować jego formę. Niestety Karol przez cały sezon nie odzyskał dawnej skuteczności, a Jan Ząbik stracił pozycję żużlowego nauczyciela dla najmłodszych. Ostatecznie w toruńskim klubie pełni funkcję doradczą.