Je t'aime

Je t'aime
C'est ŕ la fois bęte et banal
Ça tient du roman du journal
Qu'on achčte par habitude

Wczorajszy dzień taki udany, choć wieczorem nastał nostalgiczny, ciężki i ciemny czas.  Jednak wciąż pozostając w duchu Bożonarodzeniowych Świąt. I pomimo tego, iż uważam , że generalnie jest to święto hipokrytów, to lubię te dni.  Porządki, zapachy, prezenty <3 Choinka i jeszcze raz prezenty <3 I oczywiście - co to za święta bez pasterki. 

Wczorajszy wieczór tak bardzo wypełniony ozdabianiem pierniczków - tak wiele mi uświadomił. Przede wszystkim to, że ten mały, wychudzony, przerośnięty i niesamowicie powabny szkrab <dla mnie zawsze będzie małym potworkiem, choćby miała i 2,5 m wzorstu) - zawsze będzie w naszym życiu takim uśmiechniętym słoneczkiem. Albo promyczkiem - jak wolisz.  Ku mojemu  ogromnemu zadowoleniu oczywiście. Naszym, bo już dawno nie ma tego podziału na moje, czy P. I oczywiście znów trzeba Mariankowi wyperswadować te wszystkie chore i całkowicie bezpodstawne myśli z głowy (you know what I mean). Ale tym to już zajmiemy się po świętach :)) I to solidnie, więc Mań - strzeż się. W każdym razie, ponownie już zaznaczam - JESTEŚ PIĘKNA!  No i ten Twój czarujący charakter - delikatny, śmieszny, wrażliwy i nietuzinkowy. No. To koniec mojego monologu :)

A w tle zdjęcia - Paryż. Jedno z niewielu miejsc, których nie zdążyłam jeszcze zobaczyć w Europie.  Ale jeszcze wszystko przed nami. Francja to mój ulubiony kraj, język i oczywiście pyszna kuchnia. Wiadomo , że pobyt w tym państwie nie byłby niczym przyjemnym bez Ciebie. Bo to Ty nadajesz wszystkiemu barwę i znaczeniae. Przy Tobie czuję się bezpieczna. No i wreszcie muszę gdzieś pochwalić się swoją znajomością francuskiego - a gdzie jeśli nie we Francji? Przy kim jeśli nie przy Tobie? Protoplasto wszystkich moich dzwinych zachowań. Tych złych i tych dobrych. Tych bestialskich i czysto ludzkich. Tych niezrozumiałych i oczywistych. Każdych.  Kiedy wieczorami (szczególnie wczoraj) mam ogromne wyrzuty sumienia, myśli kłębią się i kumulują  nie dając odpoczynku - Ty zawsze czujesz kiedy zadzwonić. Zawsze wiesz,że coś się dzieje. Jakim sposobem? Nie wiem, ale ufam, że  jest tak nie bez kozery . Wiem to! <3 I dziękuję!