No heeeej <3
Zdjęcie z Pauliną, a ja tu w sumie dawno nic nie dodawałam.
No nie ważne.
W każdym razie chciałam powiedzieć a raczej napisać, że nogi mnie w cholere bolą :(
Całe brzeźno obeszłam z Eweliną szukając pewnej marki CZEGOŚ.
Jak się okazało brzeźno jest taką wsią, że tutaj tego czegoś nie ma i trzeba by było zapieprzać po to do głównego, kurna.
A potem z Pati do GB i niedawno sobie wróciłam.
Uwielbiam łazić po sklepach z ciuchami, kiedy nie mam przy sobie ani grosza -.-
"O patrz, to jest takie piękne, chcę! Po ile? *sprawdzam* Wrrrr, 99,99zł...."
Dzień zaliczam do udanych, nikogo nie skociłam choć wieeeelka szkoda. Trudno.
Eloszka <3