no, wkońcu coś dodaję... ale fryzura mi sie rozwaliła;/... angello nie obraź sie za zdjęcie...

ha!

jutro robim sałatke winegre na języku rosyjskim...nie bede jej jadła of kors:]nie lubię cebuli;p

tylko skad ja wezme kapuste kiszoną?? jutro do sklipu pewno pojde... a ogórków cały słoik przyniosę bo i tak większosc zjem:]

ładnie w torebkę trzeba włożyć deseczkę (potocznie deneczko), nieduży nóż stołowy zawinięty w papier i połozony na dnie torebeczki, fartuszek, talerzyk, widelczyk, sciereczke, woreczek foliowy, obrus papierowy bądź foliowy, salatereczkę, i duzą lyzke.

z czego ta sałateczka winegreeeeee bedzie się składała:

* gotowane ziemiaki (to ja je miała przynieść?)

* ugotowanie buroki ćwikłowe

* kilka ugotowanych marchewek

* 3 kiszone ogórki :]

* cebulę młodziutką z tym zielonym

* olej słonecznikowy

* cytrynę

* wyciskacz < Lol >

* sól pieprz cukier

* gotowane jajca

* zielona pietruszke (pojde do ogrodka i Se spod śniegu wyjne)

Ale w klasie będą duchi

A wy wieta ze ja bydziet bjez yma za ogurcami??

ja pazdrawljaju was :p

(cos ten mój pa-ruskij nie budziet ocień charaszo)