ok, jednak EDIT.
zawsze żyłam nadziejami i niech tak zostanie.
nawet jakby miało być tak, jak jakiś czas temu.
a może tym razem będzie inaczej, hm?
(edytuję tę notkę po raz dziesiąty chyba)
nigdy się nie nauczę, nigdy. :|
dobra mina do złej gry?
nawet Dorota zauważyła dzisiejszy niezbyt ciekawy wyraz mojej twarz, ło.
po czym kazała mi pokazać torbę na allegro, która podoba mi się od stu lat i powiedziała, że mi ją kupi. Oo
aha, pod warunkiem, że nie kupię żadnej innej torby/torebki do końca roku. i chce mieć to na piśmie. -,-
jezu, jestem beznadziejna, taka pierdoła poprawiła mi humor.
ale spoko, uśmiech zaraz zejdzie mi z twarzy i powrócę do postawy prezentowanej od rana(nocy?).