Ciężki dzień... psychicznie padałem. Nic tylko jeden ciągły wkurw do końca pracy.
Na szczęście kumple potrafią oderwać od tego co tak wkurwia :P
Piwko jedno, drugie, trzecie i git ;P
Prócz tego rozterki sercowe i takie tam inne derdymały ;D
Nie dasz rady?
jak nie ja to kto? ;p
wszystko do zniesienia... tylko czasu nam trzeba.