photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Za oknem deszcz, a u mnie...
Kategoria:
Opowiadania
Dodane 7 MARCA 2013
431
Dodano: 7 MARCA 2013

Za oknem deszcz, a u mnie...

   Za oknem pada deszcz, lodowate krople uderzają w szybę z głuchym łoskotem. Świat jest szary i ponury, żadnego koloru, radości, szczęścia... Otępiała siedzę na parapecie i płaczę razem z niebem. Zastanawiam się, jak to by było, gdyby świat zatonął w oceanie wody zmieszanej z łzami. Czy istniałoby dalej życie i czy ludzie potrafiliby się nim cieszyć... Na policzkach mam wyżłobione dwa słone kaniony. Co chwila oblizuję spierzchnięte wargi. Z nosa cieknie mi przezroczysta maź, ale nie obchodzi mnie to. Od trzech dni nie patrzę w lustro, bo boję się tego, co mogłabym zobaczyć. Dokładnie trzeci dzień siedzę przed tym oknem i czekam na cud. Cicho szlocham, choć po tylu godzinach powinno mi już zabraknąć łez. Przyglądam się ludziom na ulicy, którzy chowają się przed deszczem, jak tylko mogą. Jedni ukrywają się pod parasolami, drudzy szczelnie okrywają się pelerynami, jeszcze inni nakrywają głowy marynarkami i biegną do swoich samochodów. Jakieś dzieci z piskiem bawią się w kałuży. Wypatruję tego jednego, jedynego, choć dobrze wiem, że już go więcej nie zobaczę. Jego przystojna twarz utrwaliła mi się w pamięci i za nic nie mogę się jej pozbyć. To on jest przyczyną mojego smutku, to właśnie on powiedział "Nic z tego nie będzie" i zostawił mnie samą na środku ulicy. Wyjaśniał, że wyjeżdża, że już nie wróci, że tak będzie lepiej... ciekawe dla kogo. Kiedyś mówiliśmy o miłości i wspólnym życiu, wyznawaliśmy sobie uczucia i planowaliśmy naszą przyszłość. Teraz mogę co najwyżej powiedzieć: "Żegnaj. Bądź szczęśliwy z inną" i pomachać mu białą, lnianą chustką. Żałuję, że go nie zatrzymałam, że nie powiedziałam czegoś, co by zmieniło jego decyzję. Czy mogę w ogóle istnieć bez niego? Gdy nie ma go obok mnie, już nie mam po co żyć, ale dalej się łudzę, że to może tylko głupi sen lub halucynacja. Prawdę mówiąc nie potrafiłabym ze sobą skończyć, nie, dopóki mam nadzieję. Czy to przypadkiem nie ona umiera ostatnia? Jeśli tak, to chyba jeszcze trochę sobie posiedzę na tym parapecie, choć zesztywniało mi już całe ciało. Zaraz! Czy to możliwe? Na końcu ulicy mignęła mi Jego postać. Teraz uparcie patrzę w tamtym kierunku, lecz nigdzie go nie widzę, może tylko mi się wydawało? Chyba powoli zaczynam tracić zmysły, bo ostatnio ciągle go widzę, wszystko mi się z nim kojarzy. Z jego miodowymi włosami, pięknymi oczami, umięśnioną sylwetką... Słyszę pikanie komórki oznajmujące sms, ale nie chce mi się wstać i zobaczyć kto pisze, zapewne to jakaś reklama. Wracam do oglądania ludzi za oknem, ale znów słyszę ten upierdliwy dźwięk. Idę powłócząc nogami i podnoszę smartfon z biurka. Obie wiadomości pochodzą od nieznanego numeru, pierwsza brzmi "Wyjdź z domu", druga - "Proszę, otwórz". Myślę, że to jakiś głupi żart, ale dla pewności idę wyjrzeć przez frontowe okno. To co widzę sprawia, że nogi się pode mną uginają. Zakładam tenisówki i wychodzę przed dom, nie wiem co mam myśleć. Stoimy w deszczu. Jego smukła postać jest całkowicie przemoczona, po jego jasnych włosach spływa woda, w ręku trzyma bukiet niemiłosiernie czerwonych róż. Przez ramię ma przewieszoną torbę podróżną. Nie wiem co mam robić, więc tylko patrzę w te jego oczy koloru nadziei. Podchodzi bliżej, dzieli nas może pół metra.

  - Wiesz... - zaczyna powoli. - Już stałem na stacji, miałem wsiadać do pociągu, wahałem się, ale jednak wsiadłem.

  - Więc co tu robisz? - pytam, uciekam wzrokiem.

  - Ja... sam nie wiem... - przerywa. - Ten deszcz sprawił, że cały czas widziałem w głowie Twoją twarz, Twoje łzy, Twoje piękne oczy - szepcze. - Uświadomiłem sobie, że bez Ciebie mój świat nie będzie miał sensu, moje życie nie będzie miało sensu. Kocham Cię i nic na to nie poradzę.

Patrzymy na siebie w milczeniu. Tyle bólu, strachu, łez...

  - Proszę, wybacz mi - jego oczy są szkliste, patrzą na mnie błagalnie. - Jestem skończonym idiotą i zapewne nie jestem Ciebie wart, ale proszę, nie odrzucaj mnie.

Wyciągam rękę i delikatnym gestem odgarniam mu mokre włosy z czoła. Wodzę palcami po jego skroni, a potem policzku.

  - Potrzebowałeś aż trzech dni, żeby do tego dojść? - mówię z wyrzutem. - Aż trzech?

Chłopak spuszcza głowę i garbi ramiona, pokazując w ten sposób jak jest mu wstyd. Dwoma palcami unoszę jego podbródek, chcę jeszcze raz spojrzeć w te zielone oczy. Potem wspinam się na palce i składam na jego wargach delikatny pocałunek. Patrzy na mnie zaskoczony, a potem upuszcza torbę i stawia mnie sobie na stopach, bym stała się choć trochę wyższa. Teraz już oboje jesteśmy mokrzy.

  - Też Cię kocham - szepczę z ustami przy jego ustach. - Nie zostawiaj mnie więcej.

  - Nigdy - odpowiada i skubie swoimi wargami moje.

Całujemy się, najpierw powoli i delikatnie, a potem z nieopisaną tęsknotą. Zauważam, że deszcz przestaje padać, odchylam głowę i widzę jak chmury się rozstępują i z pomiędzy nich wygląda słońce. Czuję ciepło promieni na twarzy. Na niebie pojawia się śliczna tęcza - wyrazista i barwna. Śmieję się cicho i krzyczę w przestrzeń:

  - Dziękuję!

Chłopak patrzy na mnie zdezorientowany, więc wyjaśniam.

  - Za cud.

Uśmiecha się i jeszcze raz przyciąga mnie do siebie.

   Nadzieja umiera ostatnia.

 

 

   Wiem, że nie na to czekaliście, no ale... Mój dzisiejszy humor pozwalał na pisanie tylko takich rzeczy.

Uprzedzam, że to jest opowiadanie jednoczęściowe i nie będzie jego kontynuacji, no chyba, że będziecie bardzo marudzić, to może je rozszerzę.

   Edelline

Komentarze

kopytkowe Chciałam właśnie dodać, ale usunęło mi wpis! Nienawidzę tego.... Dziś nie będzie, wkurzyłam się na to ;(
10/03/2013 17:38:37
asiyouwant Nie mogę się już doczekać! ;)
Wcześniej pisałam jako ,,kaarolina" teraz założyłam własnego bloga z opowiadaniami. Gdybyś miała ochotę i czas wpaść. Dopiero zaczynam, zapraszam! ;*
10/03/2013 1:00:33
~kaarolina albo ogólnie kolejna notka? ;)
09/03/2013 22:42:06
kopytkowe Jakoś nie mogę znaleźć weny do tej "ostrej" części, więc nie wiem czy na serio będzie ostra :( Postaram się dodać coś jutro. Oczywiście cały czas mówię o opowiadaniu "Oczy Aris".
09/03/2013 23:09:24

~kaaarolina kiedy kolejna część,,Oczy Aris" ? ;D
09/03/2013 22:41:31
blackdrems Wow a co to :o Nie poznaję!
07/03/2013 22:45:31
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 10
~blackdrems To zabieraj się do roboty i dodawaj coś nowego bo nie mam co czytać :c
07/03/2013 23:14:50
kopytkowe Skoro tak poganiasz, to w końcu się wezmę :P Skończę to "końskie" i zacznem nowe ^^
07/03/2013 23:16:52
blackdrems No wiesz, jak ja w końcu ruszyłam z miejsca to ty też musisz :D ile jeszcze części aris?
08/03/2013 17:01:21
kopytkowe Szczerze mówiąc to nie wiem, bo piszę na bierząco... Strzelam, że od 2 do 5...
08/03/2013 20:05:29
blackdrems aha ;P
08/03/2013 20:33:12

zamotana564 To jest świetne !! Masz wielki talent :D
07/03/2013 21:55:42
kopytkowe Gdzie tam :D Nie jestem aż tak dobra.
07/03/2013 22:19:04

smallangel1 super mało powiedziane świetne tak samo to jest genialne:)
07/03/2013 20:38:07
kopytkowe Bardzo mi miło, banan na twarzy - coraz większy ;*
07/03/2013 20:42:41
smallangel1 Po prostu kapelusze z głów:)+zapraszam do siebie
07/03/2013 21:55:05

mojehistoryjki cudowne :D
07/03/2013 21:48:10
fosa Niesamowite , boooskie :D
ŻĄDAM KONTYNUACJI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! : D
07/03/2013 21:31:25
kopytkowe Może... może :P
07/03/2013 21:33:26
fosa Ale booooskie , uwielbiam je , nawet nie wiesz , jak świetnie mnie teraz pocieszyło :D
07/03/2013 21:34:04
kopytkowe No to bardzo się z tego powodu cieszę ;D
07/03/2013 21:35:01

garfildek Heh, za stara na takie coś jestem, bleee ;)
Gwoli sprawiedliwości dodam, że na pewno spodoba się wielu osobom, bo napisane jest na pewno dobrze. Tylko nie mój klimat ;)
07/03/2013 21:31:41
kopytkowe Hihihi, rozumiem :P
07/03/2013 21:32:54

~kaarolina zaaajebiste!
Uwielbiam takie klimaty! ;*
Też jestem zdania, że jedno częściowe wystarczy. Ten fragment w sumie opisał wszystko co chciało się wiedzieć, aczkolwiek gdybyś kiedyś miała ochotę do tego wrócić to chętnie bym sobie poczytała;p
07/03/2013 20:53:34
kopytkowe Hihihi, dzięki za kom ;*
07/03/2013 20:54:27

opisyopowiadaniaa JEZUS MARIA! *.* Genialne. Normalnie czuję się jakbym zaczynała czytać książkę.
Już czuję, że każdą komórką mojego ciała, każdym nerwem, każdą częścią uwielbiam te opowiadanie! ♥
07/03/2013 20:13:05
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 11
opisyopowiadaniaa HAHAH . sorry.. hahhah . Ja tak czasami mam ... Podbijesz * <3 XD
07/03/2013 20:39:16
kopytkowe Hihihi, każdemu się zdarza :P
07/03/2013 20:42:55
kopytkowe + Kiedy coś dodasz? :D
07/03/2013 20:43:16
opisyopowiadaniaa Chciałam dzisiaj, ale jakoś ostatnio nie mogę się zebrać do pisania. Więc pewnie jak coś będzie to póóóżnym wieczorem ; )
Jutro z rana wyjeżdżam na weekend, wiec dopiero w niedziele coś będzie. ;c
07/03/2013 20:48:57
kopytkowe ;CC Będę czekać!
07/03/2013 20:54:04

patoblog Świetne! <3
07/03/2013 20:25:33
kopytkowe Dziękuję :*
07/03/2013 20:25:54

loseself Piekne <3 i takie jedno czesciowe jest idealne :)
07/03/2013 20:09:24
kopytkowe Dziękuję ;* Też tak sądzę.
07/03/2013 20:13:44

Informacje o kopytkowe


Inni zdjęcia: Upadły anioł. xciemna1544 akcentovaJa nacka89cwaJa nacka89cwa2839492727383835 bez tytułu elbeeKSIĘŻYCOWO/KOLOROWO ... SIERP 6% xavekittyxNa wycieczce elmar;) patrusia1991gdRzepak patrusia1991gd;) patrusia1991gd