photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Bezimienna noc #22
Kategoria:
Opowiadania
Dodane 31 STYCZNIA 2013
258
Dodano: 31 STYCZNIA 2013

Bezimienna noc #22

   Stał się cud. Chyba pierwszy raz, od początku roku szkolnego, znalazłam rano w autobusie miejsce siedzące. Nie było tłoczno, nigdzie nie widziałam marudzących moherów, więc przepchnęłam się i usadowiłam koło grzejnika. Ciepłe powietrze przyjemnie owinęło mi się wokół łydek, wetknęłam do uszu słuchawki i zabarykadowałam się w swoim świecie. Myślałam o feriach, o tym ile wydarzyło się przez te dwa tygodnie, o koniach, Alexie, Chrisie... Próbowałam znaleźć odpowiedzi na pytania, które podsunęła mi mama - który z chłopców więcej dla mnie znaczy. Było to trudne i bez Liz, która przepychała się w moim kierunku. Niezbyt kulturalnie wyprosiła dzieciaka, który siedział obok mnie i zajęła jego miejsce.

  - Czemu się nie odzywałaś? - zapytała prosto z mostu.

  - Cześć - mruknęłam wyjmując jedną słuchawkę z ucha.

  - Słucham - patrzyła na mnie oskarżycielsko.

  - Przepraszam, Liz. Nie wiem czemu, jakoś tak wyszło.

Nie miałam ochoty tłumaczyć jej, że najpierw chciałam być sama, a potem pragnęłam szczerej rozmowy z kimś starszym, bardziej doświadczonym. Z kimś, kto by mi poradził.

  - No to powiedz przynajmniej, co się wydarzyło w ostatnim tygodniu - w oczach dziewczyny widziałam złość.

  - Nie dużo - mruknęłam. - Impreza z Alexem, kino z Christophem...

  - Jakim Christophem? - przerwała mi.

  - Długa historia, w skrócie nowy znajomy.

  - Umawiasz się z dwoma naraz? - spojrzała na mnie krzywo.

  - Mam mętlik w głowie - wyszeptałam. - Nie wiem co mam robić.

  - Oddać mi jednego - zachichotała. - No to z którym związek jest bardziej zaawansowany?

  - Jeśli spojrzeć pod tym kontem... to z Alexem - odpowiedziałam wysiadając, bo właśnie dojechałyśmy do szkoły.

  - No to w czym problem?

  - Nie wiem, Liz. Mam przeczucie, że żaden z nich tak po prostu nie odpuści, jeśli wybiorę drugiego.

  - Więc mamy problem.

  - Oj tak, duży problem... Zwłaszcza, że nie wiem, z którym chcę być.

Zadzwonił dzwonek na lekcję, Liz przytuliła mnie krótko i pobiegła na swoje zajęcia, ja powlokłam się do sali matematycznej. Co za bałwan wymyślił, żeby pierwszą lekcją w poniedziałek była matematyka?!

 

   Jak to zwykle po feriach, zajęcia były przerażająco nudne. Profesorowie mówili praktycznie bez sensu, narzekali na naszą niewiedzę i zadali masę pracy domowej. Lekcje ciągnęły się nieznośnie długo, a do tego będę musiała sama wracać do domu, bo Eliza skończyła wcześniej. Oczywiście polonistka nie zdążyła z wykładem na lekcji i dokańczała go na przerwie, przez co nie zdążyliśmy odebrać kurtek. Znalezienie woźnej trwało wieki, a ona niespecjalnie spieszyła się z otwarciem kraty szatni. Zdenerwowana wyszłam na szkolny parking i zobaczyłam jak mój autobus właśnie odjeżdża z przystanku. No pięknie - mruknęłam pod nosem i skierowałam się w stronę rozkładu jazdy, by zobaczyć, o której mam następny transport. Drgnęłam przestraszona, gdy jakiś debil zatrąbił tuż obok mnie, odwróciłam się i ujrzałam Chrisa, który właśnie wysiadał z samochodu. Jeszcze jego tu brakowało...

  - Co ty tu robisz? - zawołałam zaskoczona.

  - Czekam - odpowiedział z łobuzerskim uśmiechem.

  - Na co?

  - Na moją dziewczynę.

  - Nie wspominałeś, że masz dziewczynę -powiedziałam rozzłoszczona, jak mógł się spotykać ze mną mając inną?!

  - Ona jeszcze nie wie, że jest moja... No, teraz już wie.

Stałam i wpatrywałam się w niego tępo, przecież on nie mógł mówić o mnie.

  - Podwiozę Cię - rzucił i wsadził mnie do samochodu, milczałam jak zaklęta.

Odpalił silnik i skierował się w stronę mojego domu, nie było to daleko.

  - Dlaczego nic nie mówisz? - zapytał, kiedy stanęliśmy.

  - Nie jestem T w o j ą dziewczyną - powiedziałam poważnie. - Jeden pocałunek... - brakło mi słów.

  - A właściwie, dlaczego uciekłaś? Nie podobało Ci się czy jak? - zapytał.

  - Ja... Nie wiem... - odpowiedziałam szczerze.

   Przyglądał mi się, a ja nie wiedziałam co mam mu powiedzieć. Jego natarczywe, brązowe spojrzenie sprawiło, że dreszcz przeszedł mi po plecach. Chwycił mnie pod brodę i zbliżył swe usta do moich, byłam zagubiona. Wyskoczyłam z samochodu i opierając się o drzwi ukryłam twarz w dłoniach, to wszystko było takie zagmatwane...

  - Co się dzieje? - zapytał odciągając moje ręce.

Spuściłam głowę i milczałam, Chris chwycił mnie za ramiona.

  - Chodzi o tego faceta? Tego, który zostawił Cię pod klubem? - dopytywał, niezauważalnie skinęłam głową. - On nie jest Ciebie wart, to jakiś nieodpowiedzialny dureń.

  - Nie wiem, czy ciągnięcie tego wszystkiego ma jakikolwiek sens - powiedziałam cicho. - Nie sądzę, żeby to był dobry pomysł.

  - Przekonajmy się - mruknął i przyparł mnie do samochodu.

Chwilę się z nim szarpałam, ale był dużo silniejszy ode mnie, potem chwycił mnie za podbródek i pocałował. Nie był natarczywy, raczej delikatny, słodki... Jęknęłam cicho, bezradnie, a najgorsze było to, że jego bliskość podobała mi się. Gdy poczuł, że już się nie opieram, objął mnie w tali, jego uścisk był silny.

  - Daj mi szansę - szepnął.

  - Nie wiem, czy to w ogóle możliwe - odszepnęłam.

  - Wszystko jest możliwe, wystarczy tego bardzo chcieć.

  - Naprawdę? - powiedziałam cicho, odwróciłam się i weszłam do domu.

 

 

   Przyszła nowa książka do recenzji, więc... wpisy będą rzadko :(

   Edelline

Komentarze

opisyopowiadaniaa Ale to wszystko poplatane xd Biedna dziewczyna ;c
Ja osobisice wybralabym Aleksa <333333 bo ten Chris to sie przypaletal i tylko z okazji skorzystal :P
18/02/2013 16:55:50
kopytkowe Oj wszystko tu takie zagmatwane było :P Aż dziwne, że z tego wybrnęłam ^^
18/02/2013 16:57:59
opisyopowiadaniaa ci by sie nie udalo ? :D Nie badz taka skromna :*
18/02/2013 16:58:38
kopytkowe Oj tam, oj tam :P Dużo rzeczy mi się nie udaje :P
18/02/2013 16:59:38
opisyopowiadaniaa Ale pisanie Ci wychodzi :)
18/02/2013 17:00:06
kopytkowe To też nie zawsze :P
18/02/2013 17:01:29

karlola77 Aaaaaaaa <333333 Chris Chris <3333 mowiłam że Cię kocham? :****
Dobra chyba już wiesz, ze mi się podoba xD
Co tam recenzje ! My tu czekamy xD
01/02/2013 22:47:55
kopytkowe Pierniczysz xD
02/02/2013 0:43:55
karlola77 No co Ty..xD
02/02/2013 18:56:56

loseself kiedy kolejna ? ;*
02/02/2013 0:56:56
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 6
loseself to świetnie ;*
rozumiem ;))
piszesz recenzje książek ? do szkoły ?
02/02/2013 1:08:46
kopytkowe Tak, na szkolnego bloga. Może wstawię linka, żebyście mogli poczytać ^^ Jest tam moja recenzja "Drżenia" ;)
02/02/2013 1:11:59
loseself a możesz dać mi teraz ?
przeczytałabym z chęcią :D
02/02/2013 1:16:44
kopytkowe Wyślę Ci na PW ;)
02/02/2013 1:17:23
loseself ok , ok :)) :*
02/02/2013 1:17:52

Junior sysowebadziewie fajne :)
01/02/2013 19:12:44
kopytkowe Dzięki :)
02/02/2013 0:43:10

blackdrems :D
01/02/2013 16:19:46
loseself Cudownaaa ♥ ale wolę Alexa *.*
01/02/2013 0:04:25
lazuryt00 Nie, nie, nie, nie, nie, CHRIS ._.
Pacan, dupek, słodziak, idiota, ale niestety słodziak *-*
I ten tekst: "- Ona jeszcze nie wie, że jest moja... No, teraz już wie.", kocham ♥
Chociaż i tak jak dla mnie Alex może go zjeść ♥
31/01/2013 23:19:44
kopytkowe Hihihi :P Się zobaczy, kto kogo zje ;**
31/01/2013 23:21:14

ourrdreams Cudowne jak zawsze! ♥ Mam jednak nadzieję, że jutro pojawi się nowa część <33 - Założyłam z koleżanką photobloga (invisa) :**
31/01/2013 23:03:39
kopytkowe Tak się właśnie zastanawiałam, kto mnie dodał do obserwowanych :P Dziękować :*
31/01/2013 23:04:34
ourrdreams Hihi ^^ To już wiesz :*** Dobranoc :) A będzie jutro nowa część? Chyba, że jeszcze dzisiaj? :D

31/01/2013 23:05:24
kopytkowe Dziś już na pewno nie. Jutro nie wiem, zobaczę :)
31/01/2013 23:06:07
ourrdreams Okej. Jutro będę nawiedzała twojego photobloga co godzinke :D Kolorowych snów :*
31/01/2013 23:07:14
kopytkowe A dziękować :P Na pewno nie wcześniej niż o 15 coś będzie... Jeśli będzie
31/01/2013 23:08:28

Informacje o kopytkowe


Inni zdjęcia: 2025.07.29 photographymagicKrwawodziób slaw3001549 akcentovaWiele hanusiekSłynne gofry nacka89cwa:) nacka89cwaPark maszynowy. ezekh114everything must change dawsteTaka sytuacja. biesikBudzikom śmierć bluebird11