Dobra, okej, spanikowałem.
Ale nogę wygieło mi tak w kosmos że myślałem że mi urwało ;p
A że regeneruję się prawie tak szybko jak Logan, to od poniedziałku wracamy do cardio :3
W sumie żeby odpuścić ten turniej to faktycznie musiałoby mi urwać :3
Bynajmniej był to ciężki tydzień.
Może nie będzie tak źle z wagą :)
Ostatnio trafiłem na ciekawy artykuł dla tych opornych w stosunku do biegania.
Tylko błagam bez hejtów w stylu "co on to czyta" xd
Mnie się idea podoba i również zachęcam do takiej aktywności.
Artykuł TUTAJ
Myślę że bieganie na poziomie 5-7km/h jest osiągalne dla każdego.
Sam nie znosiłem biegania ale teraz traktuje to jako pożyteczny relaks, podczas którego spalam kalorie i słucham ulubionej muzyki :)
Dobra ja tyle chyba, miłegooo ;**