Ehh nie będzie Europy w Krakowie w następnym sezonie.
Tak wielki smuteg ;_;
Przysłoniłem paluchem zdjęcie ale co tam xd
Najdłuższy mecz w historii xd
Wyszedłem z domu 17:30 wróciłem 6:28 :D
Nie było by to nic nadzwyczajnego,gdyby nie fakt że miałem ustawiony alarm o treści "Wyjazd" na 6:30 :3
Celem miała być Barania Góra, ale wchodząc do domu dostałem sms:
"Jednak wyjeżdzamy za godzine"
Spoko, poczekam tylko się na chwilę położe...
Wiadomym jest że nie było w stanie mnie nic obudzić, tak więc przespałem pół dnia xd
Ale udało mi się przynajmniej wybrać na rower :3
Aktywność mi spadła na łeb na szyję, ja nie wiem co się dzieję ;c
Wiecznie mi coś wyskakuję w tym tygodniu i stąd taki lipton.
Muszę się mocniej zabrać za siebie!
Definitywnie.